Już dziś o 18 rozpocznie się przedostatni wyjazdowy mecz Legii w rundzie zasadniczej. Przeciwnikiem Wojskowych będzie borykająca się z kłopotami Lechia.
Zespół z Gdańska, który jeszcze w poprzednim sezonie do ostatniej kolejki walczył o Mistrzostwo Polski jest daleki od dyspozycji z poprzedniego sezonu. W poprzednim tygodniu zespół gdańszczan objął Piotr Stokowiec, a kibice Lechii liczą na efekt nowej miotły. Nowy szkoleniowiec zapowiada przyspieszenie gry niczym „Mercedes” i zapowiada bardziej agresywną i intensywną grę.
Legionistom zwycięstwo nad Lechem dodało mnóstwo pewności siebie. W spotkaniu przed którym kibice mieli mnóstwo obaw zobaczyliśmy zupełnie inną Legię niż tę w rywalizacji z Jagielonią. Legię nie idealną, wciąż w przebudowie. Czas działa na korzyść drużyny z Warszawy i widać jest kilka pozytywów miedzy innymi intensywny pressing, którego ostatnio tak bardzo brakowało. Z całą pewnością w grze Wojskowych jest jeszcze sporo mankamentów jak choćby skuteczność. Świetnie spisują się sprowadzeni zimą William Remy oraz Marko Vesović, którzy z pewnością rozpoczną to spotkanie od pierwszych minut. Zabraknie zawieszonego Domagoja Antolić’a, który odpocznie w tym oraz kolejnym meczu, a także Iniakiego Astiza i Artura Jędrzejczyka. W pierwszej jedenastce zobaczymy też jeden z nowych nabytków warszawskiego zespołu, Cafu który może być lekarstwem na problemy w środku Pola. Z powodu absencji dwóch obrońców na ławce zobaczymy Mauricio, który również niedawno dołączył do ekipy z Warszawy.
Do końca rundy zasadniczej pozostało już tylko 4 spotkania. Mimo wygranej z Lechem i odebraniu puntów Górnikowi Zabrze przez komisję ligi Legia wciąż traci punkty trzy do Jagielonii Białystok. Biorąc pod uwagę brak podziału punktów w tym sezonie nie ma już miejsca na stratę punktów. Dzisiejszy mecz może okazać się trudniejszy niż dwa poprzednie. Piłkarze Lechii z pewnością dołożą wszelkich starań aby utrudnić warszawiakom zwycięstwo i dodatkowo pokazać się nowemu szkoleniowcowi. Teraz celem Legionistów jest zdobycie kompletu oczek w kolejnych czterech spotkaniach. To ważne aby nie oglądać się już na nikogo w rundzie finałowej i spokojnie kroczyć po kolejne z rzędu Mistrzostwo Polski…
Przewidywane składy
Lechia: Kuciak – Gerson, Chrzanowski, Nunes – Stolarski, Slavchev, Lipski, Borysiuk, Peszko – F.Paixao, M.Paixao
Legia: Malarz – Vesović, Remy, Pazdan, Hlousek – Cafu, Mączyński – Hamalainen, Radović, Szymański – Niezgoda