Obserwuj nas

1. liga

Abdul-Aziz Tetteh dołączył do Widzewa Łódź

Abdul-Aziz Tetteh po ponad 3 latach wraca na polskie boiska. 31-latek grał w barwach Lecha Poznań. Tym razem zawitał do Łodzi, gdzie podpisał z Widzewem roczny kontrakt z opcją przedłużenia o następne dwa lata. 

Z Afryki do Europy

Abdul-Aziz Tetteh urodził się w Akrze stolicy Ghany. Jak wielu młodych ludzi z tego regionu marzył o przygodzie piłkarskiej, która pozwoliłaby na wyjazd do Europy i rozwinięcie kariery. Ghańczyk miłość do piłki wyniósł z domu rodzinnego. Jego ojciec grał na pozycji pomocnika w lokalnej drużynie Liberty Professionals. Także w tym klubie Tetteh zaczął trenować. W rozmowie dla sport.pl z 2017 roku Tetteh przyznawał, że dzięki tacie mógł być  jako dziecko „królem okolicy” m.in. za sprawą butów od niego. Mimo że były o kilka rozmiarów za duże, był szczęśliwy z ich posiadania. Inne dzieci grały… boso. Taki obraz wyłania się z dzieciństwa Tetteha. Dlatego grając w Lechu, często zbierał używane piłki, buty czy koszulki, których nikt już by nie wykorzystał i podarowywał jej młodym ludziom w Ghanie, gdzie się wychował.

W wieku 18 lat mógł wyjechać do Europy. Aby to było możliwe, wcześniej uczestniczył wraz ze swoimi kolegami w różnych turniejach organizowanych dla skautów. Tetteha zauważył Włoch. Zaproponowano mu grę w juniorskiej drużynie Udinese. Podpisał wstępny kontrakt. Musiał poczekać do ukończenia osiemnastego roku życia, gdyż tego wymagały przepisy. Do momentu opuszczenia Ghany trenował w zespole Liberty.

Od wypożyczenia do wypożyczenia

Marzenie o grze w Europie stało się faktem. Jednak najbliższe lata, które go czekały, nie  były łatwe. Między 2008 a 2012 rokiem był wypożyczany na roczny okres do czterech różnych hiszpańskich zespołów występujących na poziomie 3. ligi. Dla jego rozwoju nie był to najgorszy wybór, gdyż dostawał częste szansy gry, co dla młodego zawodnika jest istotne.  W Udinese nie było to możliwe. We włoskiej seniorskiej drużynie nie rozegrał ani jednego oficjalnego meczu. Na duchu podnosiły go powroty do Ghany, gdzie w Akrze dzieci patrzyły na niego z podziwem, uznając go za wyjątkowego. To nie pozwalało mu zwątpić w to, co robi.

W kolejnych latach nastał czas stabilizacji. Spędził 3 lata w Grecji, gdzie zagrał w AS Fokikos (pół roku) i AO Platanias (2,5 roku). To w zespole znajdującym się na Krecie Teeteh rozegrał najwięcej spotkań w jednym zespole zaraz po Lechu Poznań, do którego trafił prosto z Grecji. W Platani wystąpił w 73 meczach, strzelając 8 goli. Natomiast barwy Kolejorza reprezentował w 84 spotkaniach, zdobywając 1 gola.

Natomiast ostatnie 3 lata to gra w Dynamie Moskwa i Gaziantep. W rosyjskiej drużynie nie było najgorzej. Otrzymywał częste szanse gry. Ale pobyt w Turcji nie należał do udanych. Pomocnik zagrał w zaledwie 8 meczach na przestrzeni dwóch sezonów. Wszystko za sprawą kontuzji, które mu się przytrafiły. To wiązało się z zaległościami treningowymi, przez co walka o miejsce w składzie była utrudniona.

Przypomnieć o sobie

Powrót 31-latka do Polski może być zaskoczeniem, patrząc na miejsce, do którego trafia Ghańczyk. Zespół grający na poziomie 1. ligi nie jest spełnieniem marzeń dla piłkarza, który ma za sobą 65 meczów na poziomie ekstraklasy. Jednak biorąc pod uwagę ostatnie miesiące, jakie ma za sobą Tetteh, to ta decyzja już tak nie dziwi. W rozmowie dla mediów klubowych piłkarz mówi: „Przede wszystkim chciałbym być zdrowy, unikać kontuzji i jak najwięcej grać. A później wywalczyć z Widzewem awans do ekstraklasy, bo wiem, że taki jest cel klubu i tego oczekują kibice”.

Trafił on do drużyny z aspiracjami i kibicami, którzy szczelnie wypełniają miejsca na trybunach (jeśli pozwalają na to warunki pandemiczne). Widzew Łódź z pewnością będzie chciał wywalczyć awans na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Od nowego sezonu Widzewiaków poprowadzi nowy trener, którym jest Janusz Niedźwiedź. W niedawno zakończonym sezonie awansował on do 1. ligi z Górnikiem Polkowice. Jednak po tym sukcesie skusił się na propozycję poprowadzenia zespołu z Łodzi.

Nowy szkoleniowiec to teoretycznie nowe szanse dla zawodników. Tetteh staje na równi z innymi piłkarzami będącymi już od dłuższego czasu w Widzewie. Jestem przekonany, że będzie on częstym wyborem Janusza Niedźwiedzia do wyjściowej jedenastki. Za Ghańczykiem przemawia doświadczenie, co na poziomie 1. ligi może okazać się bezcenne. Szczególnie w meczach na styku. 31-latek kojarzony jest z agresywnej gry, co na pozycji defensywnego pomocnika będzie kluczowe, aby przypilnować środek pola i  powstrzymywać ataki rywali. Jednak należy przy tym zachować chłodną głowę, nie popełniając głupich błędów, aby nie osłabić drużyny. Jeśli Tetteh powróci do swojej optymalnej formy, to może być jednym z kluczowych graczy, którzy przyczynią się do końcowego sukcesu Widzewa Łódź, którym niewątpliwie byłby awans do ekstraklasy.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej 1. liga