Obserwuj nas

Felietony

Centralne planowanie gwarantem sukcesu KGHM Zagłębia Lubin

Dla wywołania oczekiwanego efektu przeczytaj ten tytuł głosem lektora „Ministerstwa Prawdy”.

Stylizowany na socrealistyczny bon mot tytuł może nie zachęcić do czytania, ale umówmy się: Zagłębie Lubin nie zachęca do czytania.

Jednak jak się przyjrzysz działaniom prezesa Zagłębia, Artura Jankowskiego i masz historyczną wrażliwość – to dostrzeżesz pewną spójność i logikę w próbie wprowadzenia do tekstu o Zagłębiu terminów z epoki słusznie minionej.

Bo prezes Jankowski, zapewne przez swoich prezesów, wziął i postanowił, jak ma wyglądać klub. Dokument pod pompatycznym tytułem „FILARY STRATEGII DZIAŁANIA KLUBU ORAZ AKADEMII PIŁKARSKIEJ KGHM ZAGŁĘBIE W LATACH 2021 – 2025” (swoją drogą, czy współczesna korpomowa leży daleko od stylistyki komuszków?). Lata na necie, a puentują się jego tezy w jednym stwierdzeniu: „jak chcesz transfery Zagłębia to se odpal FM-a”.

A wiesz, co jest najlepsze?

Że to nie jest najgłupszy pomysł. Nie jest to bowiem czcze gadanie (chyba), wzięte żywcem z konferencji prasowych. Że nie wygląda to na pijarową paplaninę w studiu przed-w trakcie-pomeczowego dla Canal +.

W tym ruchu prezesa Jankowskiego jest przede wszystkim otwarte przerwanie wrzodu bylejakości, który trzyma Zagłębie od kilku sezonów. I ani to Zagłębie nie idzie mocno sportowo do góry, a z drugiej strony nie czerpie takich korzyści ze swojej akademii, jakie by mogło. Prezes Jankowski otwarcie, co w jakimś wymiarze warto docenić, postawił na przestawienie wajchy w stronę „produkcji”. Zagłębie ma być pierwszą, często tą najważniejszą, furtką dla młodych piłkarzy w obcowaniu z „poważnym” futbolem. Takim piłkarskim ZMP.

Tylko jak zwykle w Polsce – dobry plan, fajny plan, ale począwszy od tła jest słabo. Bowiem prezes Jankowski nie przedstawiał planu w fajnej atmosferze podniecenia nowym sezonem, perspektywami interesującej przyszłości. Prezes Jankowski przedstawił swój plan (swój, bo w klubie jest nominalnie najważniejszy) jako ktoś, kto od kibiców otrzymał kartę persona non grata. Jako ktoś, kto w bardzo efekciarski sposób od początku swojej kadencji budował się jako prezes antypatyczny. Jako prezes olewający kibiców. Strzałem w stopę przez kolano było kompletne olanie pytań, które skierowało do niego Stowarzyszenie Kibiców Zagłębia Lubin „Zagłębie Fanatyków”. Była też słynna akcja ze „specjalistami z Twittera”, jak to kiedyś określił w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.

No, nie pomógł Pan sobie, Panie Prezesie

Nie pomogła mu też „rządza pieniądza”, dla której wyfrunął w przededniu ligi Martin Sevela. Dariusz Żuraw, podpisując kontrakt, musiał podpisać też realizację programu. Chcąc podążać z logiką tą drogą, to dramatyczna forma zespołu nie musi być podstawą do rozstania się z trenerem. Na pewno o wiele więcej pytań o przyszłość Żurawia pojawi się, gdy np. wystawi tylko dwóch zawodników u-24 w składzie. Wtedy prezes Jankowski dostanie wymierny powód do zwolnienia, chociaż dla wszystkich byłoby lepiej, by to nie on już zwalniał Dariusza Żurawia.

Prezes Jankowski wybrał na przedstawienie planu najgorszy z możliwych momentów. Przestawienie akcentu na „kiedyś”, niemal zupełnie poświęcając „teraz” w wykonaniu kogoś, kogo kibice obrażają i obrażać będą, to sceneria dla Zagłębia w wielu momentach dewastująca.

Bo domowe mecze Zagłębia staną się bowiem nie okazją do rzucenia okiem na nowatorski, odważny pomysł, a nieprzyjemnym, choć nierzadkim koncertem .urew i .ujów i generalnie Jankowski …..dalaj.

Tego młodzież nie powinna słuchać

  1.  A wiesz, co jest jednak najlepsze? Że tydzień po „Deklaracji Młodzieży” Zagłębie wypożyczyło 29-letniego Czechosłowaka. Zagłębie na start sezonu nie ściągnęło żadnego Polaka, nawet młodego.
  2.  Wszelkich wstawek z języka PRL-u nie należy utożsamiać z prywatnymi poglądami autora, który aksjologicznie stoi od nich bardzo daleko.

@bjmarchew

Piszę dla mkszaglebie.pl

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Felietony