W niedzielę 22 maja o godzinie 12:40 zostały rozegrane wszystkie spotkania ostatniej kolejki Fortuna 1 Ligi. Wszystkie oczy zwrócone były na Łódź i Gdynię, gdzie o bezpośredni awans do samego końca walczyli piłkarze Widzewa i Arki. Obie ekipy wygrały swoje mecze 2:1, co bezpośredni awans dało drużynie Janusza Niedźwiedzia. Arka musi zadowolić się grą w barażach, w których udział zapewnił sobie także Chrobry Głogów.
3 minuty ciszy w Łodzi i 3 minuty Arki w Ekstraklasie
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego siłą rzeczy najciekawiej musiało być w Gdyni i Łodzi. Tam grały Arka z Sandecją i Widzew z Podbeskidziem. Gdynianie i łodzianie walczyli o to, która drużyna zajmie drugie miejsce w tabeli i zapewni sobie bezpośredni awans do Ekstraklasy. Już w 5. minucie spotkania kibice Widzewa byli w siódmym niebie, po tym jak Bartłomiej Pawłowski strzelił na 1:0. Zwycięstwo dawało podopiecznym Janusza Niedźwiedzia pewny awans, bez względu na to, jakim wynikiem swój mecz zakończy Arka.
Przez prawie całą pierwszą połowę w tabeli na żywo Widzewiacy mieli nad „żółto-niebieskimi” 4 punkty przewagi i nie musieli się o nic martwić. Zmieniło się to jednak chwilę przed przerwą, kiedy na stadionie w Gdyni bramkę dla gospodarzy zdobył ich kapitan – Michał Marcjanik. Na tamten moment Arkowcy byli już tylko jeden punkt za plecami łodzian.
***
Najciekawiej zrobiło się tuż po przerwie, po tym jak bramkę wyrównującą zdobyło Podbeskidzie. Widzew remisował, a Arka prowadziła z Sandecją, w Łodzi zapadła grobowa cisza. Z kolei w Gdyni słyszeliśmy wielką wrzawę, bo takie wyniki dawały awans drużynie znad morza. Taki stan rzeczy trwał jednak tylko przez 3 minuty, bo bramkę zdobył Dominik Kun i znowu w Ekstraklasie był Widzew. W tym spotkaniu więcej goli już nie padło, mecz zakończył się wynikiem 2:1, tak samo zresztą było nad Bałtykiem, gdzie Arkowcy wygrali 2:1. Łódź się cieszyła, bo ich ukochany klub wraca do elity po ośmiu długich latach, a w Gdyni nastał słodko-gorzki nastrój, ponieważ pomimo wygranej podopieczni Ryszarda Tarasiewicza będą musieli przystąpić do baraży.
Można się zastanawiać, kto był lepszą drużyną w tym sezonie, Widzew czy Arka? Ci pierwsi zakończyli rozgrywki wyprzedzając tych drugich tylko o jeden punkt. „Żółto-niebiescy” w bezpośredniej rywalizacji dwukrotnie ograli łodzian, 3:1 w Gdyni i 5:2 na wyjeździe. Zawodnicy Arki zdobyli także najwięcej goli w całym sezonie, bo aż 62, przy 53 Widzewa. Z kolei łodzianie odnieśli 8 porażek, a gdynianie aż 11. Koniec końców to podopieczni Janusza Niedźwiedzia wywalczyli sobie bezpośredni awans, a Arce przyjdzie zagrać w barażach, w których chyba bezdyskusyjnie jest faworytem.
Arka, Korona, Odra i Chrobry w barażach
Już w najbliższy czwartek zostaną rozegrane półfinały baraży o Ekstraklasę. W pierwszym z nich zmierzą się Korona Kielce i Odra Opole, czyli kolejno czwarta i piąta ekipa Fortuna 1 Ligi. Kielczanie zakończyli sezon zasadniczy z 56 punktami na koncie, a drużyna z Opola zgromadziła ich 51. Ciężko wskazać faworyta tego spotkania, ponieważ w bezpośrednich starciach obu ekip mamy remis.
Podczas 15. kolejki w Kielcach to Korona wygrała 2:1, z kolei w 31. kolejce w Opolu Odra zwyciężyła 3:1. Ten drugi mecz miał miejsce 6 maja więc dosyć niedawno, ale to przecież kielczanie zakończyli sezon, będąc wyżej w tabeli. Dzięki temu będą gospodarzami tego barażu, a wiemy, że doping kibiców potrafi ponieść piłkarzy. Chyba głównie dlatego osobiście postawiłbym na Koronę w tym półfinale. Grają u siebie, przez całe rozgrywki zdobyli więcej punktów niż ich przeciwnik. Nie pozostaje im nic innego niż udowodnić swoją wyższość podczas czwartkowego spotkania.
W drugim półfinałowym barażu Arka podejmie u siebie Chrobrego Głogów. Te drużyny dzieli już większa różnica niż Koronę i Odrę. „Żółto-niebiescy” przecież do ostatnich chwil walczyli o drugie miejsce w tabeli, ale ostatecznie zajęli trzecie. Zgromadzili przez cały sezon 61 punktów, a Chrobry aż o 11 mniej. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zdobyli 62 bramki, co jest najlepszym wynikiem w całej lidze, ich rywalom udało się trafić do siatki tylko 43 razy. Arkowcy mają też na swoim koncie 19 zwycięstw, przy 13 wygranych głogowian.
***
Zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu, jak i w całych barażach jest Arka, ale jest jedna rzecz, dzięki której swoje szanse mają też zawodnicy Chrobrego. Dwukrotnie w sezonie zasadniczym udało im się pokonać drużynę z Gdyni. U siebie 1:0 i na wyjeździe 2:0. Możliwe, że mają jakiś patent na wygrywanie z ekipą znad morza, ale trzeba też pamiętać o tym, że ostatni mecz tych dwóch drużyn miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Od tego czasu gra i forma Arki bardzo się zmieniła, co sprawiło, że w rundzie wiosennej była to zdecydowanie najlepsza obok Miedzi drużyna.
Już w czwartek przekonamy się na, ile powyższe spekulacje się sprawdzą. W moim odczuciu w finale baraży powinna znaleźć się Arka i Korona. W takim starciu ponownie faworytem byliby piłkarze z Gdyni, którzy razem z trenerem Tarasiewiczem zdecydowanie zasługują w tym sezonie na awans do Ekstraklasy. Czas pokaże, która z drużyn dołączy do Miedzi i Widzewa, którzy zapewnili już sobie grę na jesień w najwyższej klasie rozgrywkowej.
TABELA FORTUNA 1 LIGI
- Miedź Legnica – 77 pkt – AWANS
- Widzew Łódź – 62 pkt – AWANS
- Arka Gdynia – 61 pkt – BARAŻE
- Korona Kielce – 56 pkt – BARAŻE
- Odra Opole – 51 pkt – BARAŻE
- Chrobry Głogów – 50 pkt – BARAŻE
- Sandecja Nowy Sącz – 47 pkt
- GKS Katowice – 46 pkt
- Podbeskidzie Bielsko-Biała – 45 pkt
- ŁKS Łódź – 45 pkt
- Resovia Rzeszów – 44 pkt
- GKS Tychy – 44 pkt
- Skra Częstochowa – 38 pkt
- Puszcza Niepołomice – 37 pkt
- Zagłębie Sosnowiec – 36 pkt
- Stomil Olsztyn – 35 pkt – SPADEK
- Górnik Polkowice – 29 pkt – SPADEK
- GKS Jastrzębie – 25 pkt – SPADEK