Słowacki bramkarz przedłużył umowę i będzie ona trwać jeszcze przez dwa sezony, czyli do 30 czerwca 2024 roku.
Przedstawienie kariery
Dusan zaczynał swoją karierę na Słowacji, a konkretnie w barwach MSK Żilina i AS Trencin. W 2005 roku został na 6 miesięcy wypożyczony z klubu z Żyliny do West Ham-u United. 3 lata później przeniósł się do rumuńskiego FC Vaslui, z którym to dwukrotnie zajmował 3. miejsce w ligowej tabeli. W lipcu 2011 roku przeniósł się do Legii Warszawa i to tam świętował swoje największe sukcesy w karierze. Ze stołecznym klubem dwukrotnie wygrał mistrzostwo Polski oraz czterokrotnie wznosił puchar za wygranie rozgrywek o puchar Polski. W połowie sezonu 2015/2016, a dokładniej w lutym przeniósł się do Hull City. Tam przez rok rozegrał tylko jedno spotkane i zdecydował się na powrót do Polski.
Pobyt w Lechii
Słowak przyszedł do Lechii w lutym 2017 roku. W każdym swoim sezonie w zielono-białych barwach był podstawowym bramkarzem. Drużynie szło w tych latach różnie, ale trzeba powiedzieć, że Kuciak zawsze gwarantował solidność i spokój na pozycji bramkarza. Świadczyć może o tym chociażby tytuł bramkarza sezonu Ekstraklasy przyznany za sezon 2019/2020.
Dobry ruch i sygnał
Przedłużanie umowy z Kuciakiem to bardzo dobry ruch działaczy z Gdańska. Warto jednak pamiętać, że Słowak w 2024 roku będzie miał 39 lat i jest duża szansa, że to jest jego ostatni kontrakt w Lechii. Moim zdaniem w Gdańsku trzeba zacząć szukać młodego, utalentowanego bramkarza, który mógłby powalczyć o skład ze Słowakiem i być jego następcą. Żeby się czasem nie okazało, że po odejściu Dusana Lechia „obudzi się z ręką w nocniku”.
Pasjonat polskiej piłki nożnej, fan talentu Michała Skórasia.