Obserwuj nas

Transfery

Lewandowski przedłużył kontrakt z Wisłą Płock

Mateusz Lewandowski jest związany z Nafciarzami od 2020 roku. 23-latek po raz kolejny przedłużył swoją umowę. Obecny kontrakt ma trwać aż do 30 czerwca 2025 roku.

Ograniczona rola w zespole

23-latek na boisku pełni rolę napastnika. W obecnym sezonie znalazł się tylko 3 razy w kadrze meczowej. Wtedy też otrzymywał szansę pokazania się na murawie jako zmiennik. Łącznie ma rozegranych tylko 70 minut w Ekstraklasie oraz 35 minut w Pucharze Polski. Taki wynik nie rzuca na kolana. Pierwszą szansę od Pavola Stano otrzymał w 4. kolejce w spotkaniu z Miedzią Legnica, gdzie pojawił się na boisku na 6 minut. To spotkanie zakończył ze zdobytą bramką. Kolejne dwa mecze to ostatnie przed przerwą reprezentacyjną. W międzyczasie brał udział w starciu przeciwko Skrze Częstochowa w Pucharze Polski. W każdym z nich otrzymywał ponad dwa kwadranse. Te pojedynki zakończył bez zdobyczy bramkowych oraz asyst.

Szansą wypożyczenia

Jako młody zawodnik szkolił się kolejno w Warcie Poznań, Energie Cottbus i SC Freiburg. Pierwszym seniorskim klubem, w którym wystąpił, był berliński BFC Dynamo (4. liga). Spędził tam dwa lata. Następnie w sierpniu 2020 roku trafił do Płocka. Wtedy początek nie był dla niego łatwy. W pierwszych 10 meczach nie złapał się do kadry meczowej. Podobnie jak w obecnym sezonie. Po 10. kolejce ówczesny trener Wisły Radosław Sobolewski postanowił dać szansę gry Lewandowskiemu od pierwszej minuty lub po wejściu z ławki rezerwowych. Łącznie wystąpił w 17 meczach, gdzie 7-krotnie był wystawiony w podstawowym składzie, a 10-krotnie jako zmiennik. W sumie strzelił dwa gole. Pod koniec rozgrywek ponownie zaczął tracić uznanie w oczach trenera Sobolewskiego.

Kolejny sezon spędził na dwóch wypożyczeniach. Rundę jesienną rozegrał w pierwszoligowej Koronie Kielce. Jednak i tam nie mógł wywalczyć sobie miejsca do regularnego grania, co dla młodego zawodnika jest niezwykle ważne. Gra na pierwszoligowych boiskach miała zapewnić mu rozwój. Tak też się nie stało. Dlatego przed rundą wiosenną obniżył szczebel ligowy jeszcze o jeden poziom.  Młody napastnik reprezentował barwy drugoligowych Wigier Suwałki. Na polskim biegunie zimna odnalazł swoje miejsce. Był podstawowym zawodnikiem Grzegorza Mokrego. Razem z zespołem na koniec sezonu znaleźli się na 4. miejscu dającym szansę gry w barażach o 1. ligę, gdzie ulegli Motorowi. 23-latek w 13 spotkaniach zdobył 9 bramek i zanotował 5 asyst.

Tygodnie prawdy

Lewandowski wraz z początkiem tego sezonu powrócił do Płocka, ale tak jak wspomniałem wcześniej, powrót nie układa się po myśli młodego napastnika. Trener Pavol Stano konsekwentnie stawia na szpicy na Łukasza Sekulskiego. Nafciarze rewelacyjnie rozpoczęli tegoroczne rozgrywki, dlatego słowacki szkoleniowiec nie decyduje się na większe roszady w składzie. Nadzieją dla 23-latka mogą być ostatnie słabe mecze w wykonaniu płocczan. Czy Stano odważy się zaufać młodemu zawodnikowi? Na ten moment szkoleniowiec Wisły podkreśla, że cieszy się z rywalizacji między oboma zawodnikami. Oznajmił to na przedmeczowej konferencji przed spotkaniem Wisły Płock z Piastem Gliwice.

https://twitter.com/WislaPlockSA/status/1575093474302386177?s=20&t=oJdIXPp23DjH8rl1bHsGvQ

Z pewnością odpowiedź dadzą najbliższe kolejki, czy 23-latek będzie pełnił rolę zmiennika i czy będzie regularnie zaliczał kolejne minuty na murawie. Niewątpliwie, jeśli Lewandowski chce grać częściej, musi skutecznie wykorzystywać powierzoną mu szansę, gdyż kolejne mogą prędko nie nadejść.

Jeśli w najbliższych tygodniach Lewandowski przestanie łapać się nawet do kadry meczowej, może wiosną powędrować na kolejne wypożyczenie. Zapewne zaoferowanie nowej umowy 23-latkowi przez włodarzy Wisły ma zabezpieczyć klub w przyszłości przed ewentualnym odejściem zawodnika za darmo. Nie jest to pierwszy raz, gdy działacze przedłużają z nim kontrakt.

 Fot. Materiały prasowe Wisły Płock

1 Comment

1 Comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Transfery