Łódzki Klub Sportowy już kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego 1. ligi zapewnił sobie bezpośredni awans do Ekstraklasy, i to z pierwszego miejsca. Nie ma się więc co dziwić, że spotkanie dwukrotnych mistrzów Polski z Odrą Opole bardziej przypominało sparing niż prawdziwy ligowy mecz o stawkę. Tak naprawdę bliżej zwycięstwa byli goście, więc triumf ŁKS-u był dość fartowny. Kto zagrał najlepiej? Jak po drugim awansie z łódzkim klubem wypowiadał się Kazimierz Moskal? Zapraszam na podsumowanie meczu.
Pożegnanie dwóch kluczowych graczy
Zanim przejdę do samego starcia, muszę zwrócić uwagę na bardzo ważne wydarzenie. Otóż spotkanie z Odrą było ostatnim meczem w barwach ŁKS-u Michała Trąbki i Macieja Dąbrowskiego. Pierwszy z nich rozegrał 129 spotkań, drugi zaś 90. Obydwaj byli bardzo ważnymi ogniwami w akcji powrotu do Ekstraklasy. Na pewno bardziej boli odejście Trąbki niż „Dąbka”. Były już kapitan najprawdopodobniej zakończy karierę, natomiast 26-latek odejdzie do wcale nie lepszego klubu, czyli Stali Mielec. Podpisał on zresztą kontrakt z mieleckim klubem już w styczniu. Moim zdaniem jest to dość dziwny ruch. Oczywiście, może to wynikać z chęci zmiany, ale z pewnością ŁKS ma większy potencjał kibicowski, piłkarski i finansowy niż Stal.
https://twitter.com/LKS_Lodz/status/1665022765718446080?s=20
https://twitter.com/LKS_Lodz/status/1665045859342462977?s=20
Przebieg meczu
Już w 10. minucie zrobiło się niebezpiecznie pod bramką gospodarzy. Paprzycki wrzucił piłkę na wysokość pola karnego do Czaplińskiego. Napastnik świetnie się zabrał z futbolówką i zagrał ją do Galana. Hiszpan z 18 metrów oddał strzał w słupek. Zabrakło kilku centymetrów, żeby goście z Opola mogli się cieszyć z prowadzenia. W tej akcji nie popisała się defensywa, która biernie oglądała, jak rywale bawią się na ich połowie. Na szczęście z czasem zaczęło to wyglądać coraz lepiej.
Ełkaesiacy otworzyli wynik meczu, a konkretnie dokonał tego Pirulo. Dla piłkarza z Półwyspu Iberyjskiego była to 16 bramka w tym sezonie na pierwszoligowych boiskach. W tej akcji z piłką błyskawicznie zabrał się Dankowski i zagrał do Trąbki. Pomocnik podał do najlepszego zawodnika w zespole, który ograł jednego obrońcę, kiwnął na bok i technicznym strzałem pokonał Dominika Kalinowskiego. Piłka najpierw odbiła się od słupka, czym dodatkowo sprawiła trudności bramkarzowi. Do końca pierwszej połowy Rycerze Wiosny mieli kilka okazji, ale w każdej z nich czegoś zabrakło, żeby móc powiększyć swoją przewagę. Dwukrotnie bliski pokonania bramkarza rywali był Dankowski. Raz z rzutu wolnego, raz z gry. Warto odnotować, że już w 18. minucie zejść musiał Michał Mokrzycki z racji na problemy zdrowotne. Jego miejsce zajął Władysław Ochronczuk.
Kazimierz Moskal w przerwie meczu dokonał dwóch zmian. Na boisku zameldowali się Kelechukwu Ibe-Torti oraz Stipe Jurić, zastępując kolejno Szeligę i Janczukowicza. Nigeryjczyk wprowadził trochę świeżości w ofensywie łodzian. To właśnie po jednym z jego podań dobrą okazję miał Trąbka, który uderzył tuż obok słupka. Bardzo mocnym uderzeniem golkipera gości próbował również zaskoczyć Pirulo, co zakończyło się tylko rzutem rożnym dla gospodarzy. Odra również nie odpuszczała. Strzały w poprzeczkę oddali Golan i Czapliński. Do końca spotkania jednak nic już się nie wydarzyło i zwycięstwo Łódzkiego Klubu Sportowego stało się faktem.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów
Po piłkarzach ŁKS-u widać było w tym meczu, że myśleli oni już bardziej o świętowaniu niż o samym spotkaniu. Jest to w jakimś stopniu zrozumiałe. Trudno bowiem skupić się na starciu, mając w perspektywie to, że awans z 1. miejsca jest pewny, niezależnie od wyniku. Łodzianie po raz drugi w swojej 115-letniej historii wygrali całe rozgrywki na drugim szczeblu rozgrywkowym. Tak po spotkaniu wypowiadali się trenerzy obu drużyn:
„Co do meczu, to myślę, że był on bardzo wyrównany i ciekawy. Mieliśmy swoje okazje, zarówno słupki jak i poprzeczki. Mieliśmy duże kłopoty ze zdobyciem tych bramek. Gramy nieźle, ale jakoś ta skuteczność, która w poprzednich meczach była naszą mocną stroną, tak tutaj było słabiej. Nie zmienia to mojego obrazu oceny tej rundy, ponieważ swój cel (utrzymanie) zrealizowaliśmy.” – Adam Nocoń, trener Odry
„Fajnie, że sezon udało się ukoronować zwycięstwem. Przez to ta feta po awansie będzie lepiej smakować. Oczywiście, nie było to wielkie widowisko z naszej strony, ale ta bramka Jose dała nam trzy punkty i tą radość.” – trener ŁKS-u, Kazimierz Moskal
https://twitter.com/LKS_Lodz/status/1665048881757929472?s=20
https://twitter.com/LKS_Lodz/status/1665060481843724290?s=20
https://twitter.com/LKS_Lodz/status/1665062763058569216?s=20
Fot.: Biuro prasowe ŁKS-u Łódź (Radoslaw Jóźwiak / CYFRASPORT)
Pasjonat polskiej piłki nożnej, fan talentu Michała Skórasia.