Od pewnego czasu mówiło się o tym, że Feyenoord nie wykupi Sebastiana Szymańskiego z Dynama Moskwa. Z okazji skorzystał więc wicemistrz Turcji Fenerbahce Stambuł, który wytransferował reprezentanta Polski z ligi rosyjskiej za około 10 milionów euro.
Wyścig o Szymańskiego
Ostatni sezon polski pomocnik spędził na wypożyczeniu z Dynama Moskwa do Feyenoordu Rotterdam. Z tą drużyną udało mu się zdobyć Mistrzostwo Holandii. Szymański miał w tym sukcesie swój niemały udział. W sumie w 40 spotkaniach w barwach holenderskiego klubu zdobył 10 bramek i zanotował 7 asyst. Feyenoord chciał, aby Polak został w drużynie na kolejny sezon, ale w grę wchodziło jedynie wypożyczenie. Reprezentant Polski ze względu na toczącą się wojnę z udziałem Rosji chciał jednak definitywnie opuścić Dynamo Moskwa.
Do gry włączyły się zatem Galatasaray i Fenerbahce. Dzięki temu, że o transfer Szymańskiego walczyły dwa kluby, Rosjanom było łatwiej o wylicytowanie satysfakcjonującej dla nich kwoty za piłkarza. Ostatecznie polski pomocnik przeszedł do wicemistrza Turcji za około 10 milionów euro. Po udanym sezonie w Feyenoordzie wiele osób pewnie spodziewało się transferu Polaka do którejś ligi z TOP 5. W barwach Fenerbahce Sebastian będzie miał okazję rywalizować w Lidze Konferencji Europy.
Krok w przód czy w tył?
24-letni Szymański do dorosłej piłki wchodził jako zawodnik warszawskiej Legii. Przez 3 sezony gry w Ekstraklasie spisywał się na tyle dobrze, że w lipcu 2019 roku został kupiony przez Dynamo Moskwa za 5,5 miliona euro. W 86 spotkaniach dla rosyjskiej drużyny zdobył 8 bramek i zanotował 17 asyst. Ostatni sezon spędził w barwach Feyenoordu Rotterdam, gdzie zaliczył bardzo udany sezon, wieńcząc go zdobyciem Mistrzostwa Holandii.
Transfer Polaka do Fenerbahce to pewnego rodzaju zaskoczenie. Pewnie sam piłkarz liczył na to, że uda mu się trafić do ligi z TOP 5. W nadchodzącym sezonie zagra jednak w lidze tureckiej, która także jest ligą mocną i ciekawą. Drużyny z Turcji co roku występują w rozgrywkach europejskich, gdzie często radzą sobie nie najgorzej. Z kolei tureckie rozgrywki ligowe to pełne stadiony i pełna emocji atmosfera podczas meczów derbowych.
W mojej ocenie Szymański grając w Fenerbahce może zaliczyć kolejny udany sezon i być wiodącą postacią w drużynie. Będzie miał okazję poczuć na własnej skórze emocje, które towarzyszą przy okazji derbów Stambułu. Reprezentant Polski dobrymi występami w lidze tureckiej, a także w Lidze Konferencji Europy może sprawić, że po tym sezonie zainteresują się nim kluby z najlepszych europejskich lig.