W Gdyni muszą już zapomnieć o przegranym finale poprzedniego sezonu i skupić się na tym, co czeka ich w bieżących rozgrywkach. Arka w trwającym wciąż oknie transferowym pożegnała kilku ważnych zawodników, ale także dość szybko sprowadziła nowe nabytki. Czasu do końca okienka transferowego jest jeszcze dużo, lecz trener Łobodziński na konferencjach prasowych informuje, że kadra jest już prawie zamknięta.
Transfery wychodzące
Zdecydowanie najważniejszym zawodnikiem, który tego lata opuścił szeregi Arki jest Olaf Kobacki. Lewoskrzydłowy, który w poprzednim sezonie zdobył dla „Żółto-Niebieskich” 16 bramek, na zasadzie transferu definitywnego został pozyskany przez Sheffield Wednesday. Mówi się, że angielski klub zapłacił Arce 600 tysięcy euro, co znacząco wzbogaci kasę drużyny z Trójmiasta. Do Gdyni trafiło kilku piłkarzy, którzy mają sprawić, że strata tego zawodnika nie będzie widoczna, ale na pewno będzie to dla nich bardzo trudne zadanie, ponieważ Olaf był chyba najlepszym zawodnikiem Arki w ubiegłym sezonie.
Sebastian Milewski to także duża strata dla klubu z Trójmiasta. Przez 3 sezony defensywny pomocnik był podstawowym piłkarzem i nieraz ratował drużynę w trudnych chwilach. Na jego nieszczęście, ostatnie wydarzenie, które się z nim kojarzy to pudło na pustą bramkę w finałowym meczu baraży przeciwko Motorowi Lublin, które kibice w Gdyni pamiętają do dziś. Milewski obecny sezon rozgrywa już w barwach GKS-u Katowice, który wygrał z Arką walkę o awans do Ekstraklasy.
Alassane Sidibe po półrocznym wypożyczeniu w Arce wrócił do swojego macierzystego klubu – Atalanty Bergamo. Mimo, że w Gdyni nie był długo, to bardzo szybko swoimi umiejętnościami zyskał sympatię kibiców z Olimpijskiej. W rundzie wiosennej sezonu 2023/2024 zdobył dla Arkowców 3 bramki i zaliczył 2 asysty. Jego dalszy pobyt nad polskim morzem najprawdopodobniej uniemożliwiają warunki finansowe jakie klub musiałby spełnić względem drużyny z Serie A.
***
Z tych ważniejszych odejść to tak na prawdę tyle. Niewiele można powiedzieć o opuszczeniu Arki przez takich zawodników jak Chudy czy Hafez, ponieważ nie odegrali żadnej znaczącej roli w zespole w poprzednim sezonie. Z młodych piłkarzy na wypożyczenie do Polonii Warszawa trafił Marcel Predenkiewicz, który miał swoje epizody w Gdyni, ale nigdy na dłużej nie zagrzał miejsca w składzie.
Dużo mówiło się o wszelkich ofertach za Karola Czubaka, który póki co został w Gdyni, ale nie można wykluczyć, że do końca okna transferowego napastnik nie opuści Arki, Interesowały się nim takie kluby jak Lech Poznań czy Górnik Zabrze, a także zespoły z zagranicy. Mówi się, że gdyby nie to, że Czubak został niedawno ojcem, to jego transfer byłby niemal pewny. Dla Arki to szansa, aby przez kolejny sezon móc z niego korzystać i między innymi dzięki jego bramkom wywalczyć upragniony awans do Ekstraklasy.
Transfery przychodzące
Zawodnikiem, który w nowym sezonie ma wejść w buty Olafa Kobackiego jest pozyskany z węgierskiego Debreczyna Szwajcar portugalskiego pochodzenia Joao Olivieira. Polscy kibice mogą kojarzyć go z sezonu 17/18, kiedy to występował w barwach innego klubu z Trójmiasta, czyli Lechii Gdańsk. W pierwszych dwóch meczach ligowych w trykocie Arki pokazał się z dobrej strony, zaliczając już jedną asystę. Taki sezon jak miał Kobacki ciężko będzie powtórzyć, ale są nadzieje, że chociaż w pewnym stopniu Olivieira zastąpi polskiego skrzydłowego.
Hide Vitalucci to młody Japończyk włoskiego pochodzenia, który był rewelacją rundy wiosennej poprzedniego sezonu na poziomie drugiej ligi polskiej. W 13 meczach dla Chojniczanki Chojnice zdobył 5 bramek, co sprawiło, że zainteresowało się nim wiele klubów z 1. Ligi i Ekstraklasy. Vitalucci najczęściej występuje na pozycji ofensywnego pomocnika.
Michał Rzuchowski wraca do Arki po latach, ponieważ występował już kiedyś w żółto-niebieskich barwach, a swój ostatni sezon, który rozegrał w Gdyni to 14/15. Po dobrej grze w Chrobrym Głogów ubiegłe dwa lata spędził w Śląsku Wrocław, z którym zdobył wicemistrzostwo Polski.
***
Szymon Sobczak to kolejny bardzo dobry transfer w wykonaniu klubu z Gdyni. Napastnik swoje najlepsze występy zaliczał w barwach Zagłębia Sosnowiec, gdzie zdobywał wiele bramek, a poprzedni sezon spędził w Wiśle Kraków. W drużynie „Białej Gwiazdy” także był ważną postacią i niejednokrotnie pokazał się kibicom z dobrej strony. W Arce wraz z Karolem Czubakiem mogą stworzyć zabójczy duet lub przez całe rozgrywki toczyć zaciekłą walkę o miejsce w pierwszej jedenastce.
Po wiosennym wypożyczeniu do Arki tym razem klub zdecydował się na transfer definitywny i tym samym nowym zawodnikiem w Gdyni stał się Tornike Gaprindaszwili. Gruzin robił bardzo dobre wrażenie swoją grą w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu. Co prawda brakowało mu liczb, ale zawsze kiedy pojawiał się na boisku swoim dryblingiem i dynamiką wkręcał rywali w ziemię. Obecnie wygryzł z pierwszego składu Kacpra Skórę i to właśnie Tornike jest wyborem numer jeden trenera Łobodzińskiego na prawą stronę ofensywy.
Z transferów wartych uwagi do Arki dołączyli także bramkarz Damian Węglarz z Chrobrego Głogów i hiszpański środkowy obrońca Kike Hermoso. Węglarz póki co jest rezerwowym i nie zdołał pozbawić miejsca w bramce Pawła Lenarcika, a Hermoso jeszcze nie jest gotowy do gry w pełnym wymiarze.
Podsumowanie
Tegoroczne transfery w wykonaniu klubu z Gdyni wyglądają naprawdę obiecująco. Bardzo możliwe, że to także zasługa nowego dyrektora sportowego Veljko Nikitovicia, który w czerwcu zamienił Górnik Łęczna na Arkę. Mimo odejścia tak ważnych zawodników jak Kobacki czy Milewski, udało się pozyskać nowych piłkarzy, którzy na papierze mogą ich zastąpić. Na ocenę przyjdzie jednak czas z biegiem rozgrywek i tego jak poszczególni zawodnicy będą prezentować się na boisku.