
Drużyna Arki Gdynia nie zatrzymuje się i po raz piąty z rzędu wygrywa ligowe spotkanie. Tym razem „Żółto-Niebiescy”, mówiąc kolokwialnie, „przejechali się” po zawodnikach Odry Opole i zwyciężyli aż 6:0. To wszystko pod wodzą tymczasowego trenera Grzegorczyka, który od ponad miesiąca jest pierwszym szkoleniowcem Arki. Jednak kilka godzin po meczu na Opolszczyźnie, władze klubu z Gdyni opublikowały komunikat informujący o tym, że po zakończeniu rundy jesiennej, pierwszym trenerem Arkowców zostanie Dawid Szwarga.
Seria zwycięstw i pogrom w Opolu
Odkąd jako pierwszy trener w Arce pracuje Tomasz Grzegorczyk, klub z Gdyni wygrał pięć ligowych spotkań z rzędu oraz awansował do 1/16 finału Pucharu Polski. Dzięki temu „Żółto-Niebiescy” zajmują obecnie 3. miejsce w ligowej tabeli, a ich bilans bramkowy w pięciu ostatnich meczach w lidze wynosi aż 16:1. Czterokrotnie Arkowcy zachowywali czyste konto, co nie zdarzało się zbyt często za kadencji trenera Łobodzińskiego. Do tego podopieczni trenera Grzegorczyka swoje spotkania wygrywają bardzo przekonująco. Potwierdzeniem tego są wyniki takie jak: 5:0 z Kotwicą Kołobrzeg czy 6:0 z Odrą Opole.
Pod koniec sierpnia, kiedy zwalniano z Arki Wojciecha Łobodzińskiego, chyba nikt nie myślał, że trener Grzegorczyk w październiku będzie jeszcze w Gdyni pracował, a co dopiero osiągał takie wyniki. Klub powinien być wdzięczny za to, że idze mu aż tak dobrze, dzięki czemu dyrektor sportowy na spokojnie mógł szukać ewentualnego zastępstwa.
Trzeba też oddać piłkarzom Arki to, że są w znakomitej formie i na czele z Czubakiem oraz Sobczakiem pną się w górę ligowej tabeli. Karol Czubak w ostatnim spotkaniu z Odrą zaliczył hat-trick i jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców z dziewięcioma bramkami na koncie. Nie mniej daje zespołowi Szymon Sobczak, który wykonuje karkołomną pracę dla drużyny i także dokłada gole oraz asysty. Wreszcie w Gdyni również defensywa funkcjonuje tak jak powinna, dzięki czemu Damian Węglarz ma już zachowane cztery czyste konta.
Dawid Szwarga przejmuje Arkę
Jak dowiedzieliśmy się w nocy z niedzieli na poniedziałek, Dawid Szwarga zostanie nowym trenerem Arki Gdynia po zakończeniu trwającej rundy jesiennej. Większość zainteresowanych nie ukrywa zdziwienia tą decyzją i momentem, w którym klub postanowił to ogłosić. Co ma czuć trener Grzegorczyk, który biorąc pod uwagę także Puchar Polski wygrał 6 spotkań z rzędu i pokonał na wyjeździe Odrę Opole 6:0, a kilka godzin później oficjalnie dowiedział się, że jest de facto zwolniony, lecz dopiero od grudnia? Zdziwienia nie ukrywał także napastnik Arki – Karol Czubak, który w rozmowie dla Meczyków powiedział, że ostatnie, o czym myślisz po takich meczach, to zwolnienie lub ogłoszenie nowego trenera.
Od momentu zwolnienia z Arki trenera Łobodzińskiego minął ponad miesiąc i raczej większość osób nie myślała już o nowym szkoleniowcu. Po takich wynikach i ustabilizowaniu formy każdy liczył na to, że to trener Grzegorczyk w końcu oficjalnie dostanie szansę prowadzenia „Żółto-Niebieskich”. Tak się jednak nie stało i już nie stanie. Dyrektor sportowy Arki, czyli Veljko Nikitović nie wyklucza tego, że Tomasz Grzegorczyk pozostanie w klubie. Każdy o zdrowych zmysłach domyśla się jednak, że raczej nie będzie on chciał być częścią sztabu szkoleniowego Dawida Szwargi. Moim zdaniem jest to co najmniej dziwna i zastanawiająca decyzja władz klubu Arki, które sporo ryzykują takim ruchem.
***
Samego wyboru akurat trenera Szwargi nie uważam za zły, lecz pozostaje niesmak związany z tym, że zadziało się to w takich okolicznościach i w takim momencie. Dawid Szwarga jest obecnie asystentem Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa i patrząc na jego historię, na razie najlepiej spełnia się właśnie w tej roli. Kiedy w poprzednim sezonie trener Papszun odszedł i to Dawid Szwarga został pierwszym szkoleniowcem drużyny z Częstochowy, nie skończyło się to pełnym sukcesem. Niewątpliwie 34-latek ma bardzo dużą wiedzę o piłce i ciekawie o niej opowiada, ale czy przełoży to się na dobre wyniki Arki? O tym przekonamy się dopiero na wiosnę…
Co teraz?
Pytanie, co dalej? Trener Grzegorczyk w Arce będzie pracował jeszcze przez 2 miesiące, w ciągu których ma do rozegrania 8 spotkań. Czy podtrzyma te wyniki z ostatnich tygodni i czy nie zabraknie mu motywacji oraz chęci do tego, by wciąż tak ambitnie pracować? Tak na prawdę może on ułatwić pracę przyjeżdżającemu w grudniu do Gdyni Dawidowi Szwardze. Jeśli Arka zakończy rundę jesienną na wysokim miejscu w tabeli i z okazałą zdobyczą punktową, to trener Szwarga będzie miał wszystkie narzędzia do tego, aby w Gdyni w końcu doczekano się Ekstraklasy. Z drugiej strony, jeśli po raz kolejny awans się nie uda, to po raz drugi zostanie on brutalnie zweryfikowany w roli pierwszego trenera. W takim przypadku, także klub nie odpędzi się od krytyki. Kibice będą grzmieć i pytać dlaczego na stanowisku nie pozostał trener Grzegorczyk, któremu tak dobrze szło.
Teraz czeka nas przerwa reprezentacyjna, a po niej między innymi starcie Arki z liderem Betclic 1 Ligi – Termalicą oraz spotkanie 1/16 finału Pucharu Polski z Piastem Gliwice. Gdynianie z niecierpliwością czekają na te mecze oraz na to, co wydarzy się w grudniu po przyjściu do klubu Dawida Szwargi.
