Znamy pierwszego spadkowicza Ekstraklasy w sezonie 2015/2016. Fatalna gra w rundzie finałowej, zdobyty tylko 1 punkt i zasłużony spadek. Podbeskidzie Bielsko-Biała żegna się z Ekstraklasą po pięciu latach gry na najwyższym poziomie.
Smaczku całemu spadkowi dodaje fakt, że gdyby Lechia podtrzymała swoje odwołanie Podbeskidzie grałoby w górnej ósemce i o spadku nie byłoby mowy. Jednak powiedzmy sobie szczerze piłkarsko drużyna nie uniosła bytu. Słabi piłkarze i częste zmiany trenerów.
Dziś Górnik Łęczna łatwo ograł Podbeskidzie 5:1 w bezpośrednim pojedynku. Na boisku szalał Boninho Bonin i robił co chciał. Piłkarze Podbeskidzia wyglądali jak dzieci we mgle, szczególnie fatalnie grała para środkowych obrońców. Róbert Demjan jest w tak daleko od formy jak Bielsko-Biała od Beveren. Biały ręcznik rzucony solidarnie przez wszystkich piłkarzy Podbeskidzia – słabo.
Niestety drugą wpadkę w swojej karierze trenerskie odnotowuje Robert Podoliński. W poprzednim sezonie prowadził z słabo spisującą się Cracovię i tuż przed rundą finałową został zmieniony przez Jacka Zielińskiego, teraz spada z Podbeskidziem.
Do Ekstraklasy w miejsce Podbeskidzia awansowała Arka Gdynia! Brawo!
Górnik Łęczna ma 24 punkty, a Górnik Zabrze 22. Łęczna gra ze Śląskiem Wrocław i wystarcza jej remis. Zabrze gra z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą, która wygrała z Jagiellonią i utrzymała się w Ekstraklasie. Emocje będą do końca!