Lech Poznań na 6. kolejkę LOTTO Ekstraklasy uda się do Niecieczy, gdzie będzie bił się z miejscowymi „Słonikami” o kolejne zwycięstwo w lidze oraz pierwszą wyjazdową wygraną w sezonie.
Jeśli ktoś uważa, że wycieczka do Niecieczy będzie spacerkiem dla Lecha, to jest w wielkim błędzie, bądź pozostaje w stanie głębokiego optymizmu. Po wygranych w Bielsku, a następnie w Poznaniu z Cracovią, „Kolejorz” przypomina alpinistę przed wejściem na Mount Everest.
Podopieczni Czesława Michniewicza z całą pewnością nie złożą broni. W obecnym sezonie wolą rozgrywać spotkania w roli defensora własnej połowy, czekając tylko na szybką kontrę i brutalne zranienie przeciwnika. Warto również zaznaczyć, że gospodarze na swoim kameralnym obiekcie budują twierdzę, mowa tutaj o wygranych z Arką Gdynia, Cracovią oraz Górnikiem Łęczna.
Na konferencji prasowej przed wyjazdem do Niecieczy szkoleniowiec poznańskiego zespołu przyznał, że ponownie skorzysta z usług duetu Łukasz Trałka i Abdul Aziz Tetteh. Kochasz albo nienawidzisz. Niezagrożona jest również pozycja Matusa Putnockiego, który w najbliższym czasie będzie strzegł bramki Lecha. Pewnym występu od pierwszej minuty może być również Jan Bednarek, który przebojem wdarł się do podstawowego składu zespołu.
Jan Urban wyznał również, że z urazami walczy dwójka piłkarzy, lecz nie chciał ujawnić o kim mowa. Najprawdopodobniej sprawa dotyczy Macieja Makuszewskiego oraz Darko Jevticia, którzy po meczu z Cracovią zgłaszali drobne dolegliwości. W spotkaniu nie wystąpi raczej Dawid Kownacki, który co prawda ma za sobą już kilka pełnych treningów, lecz jego przerwa od gry meczowej była znacząca. Można więc śmiało przypuścić, że młody napastnik może najwyżej dostać kilkanaście minut na boisku.
Po przełamaniach Marcina Robaka oraz Nickiego Bille pytaniem jest, czy obaj zagrają od początku w Niecieczy. Wszystko zależy od tego, jaką taktykę przyjmie trener lechitów. Jak sam zaznaczył, takie decyzje są również motywowane tym, w jakiej dyspozycji znajduje się zawodnik w dniu meczowym.
Z całą pewnością Jan Urban będzie chciał, aby jego podopieczni jak najszybciej zdobyli bramkę w spotkaniu, co zdecydowanie będzie miało wpływ na przebieg meczu. Ekipa „Słoników”, która preferuje defensywną postawę, w tym wypadku będzie musiała się znacząco otworzyć na rywala i zaatakować, co może stworzyć okazję dla Lechitów na wyprowadzenie kolejnych ciosów.
„Kolejorz” musi się bić o wygraną, aby walczyć o życie. Innego scenariusza zespół przyjąć nie może, każdy inny będzie porażką.
fot. Monika Wantoła
Hobby pismak, miłośnik angielskiej piłki, archeolog historii, krnąbrny brodacz, pracoholik. Prywatnie kibic Manchesteru United i Lecha Poznań. Piszę dla: @retro_magazyn, @watch_esa i @ManUtd_PL. M: klama.mufc92@gmail.com.