Legia znalazła swojego Mesjasza?

Trenerem Legii zostanie (ponoć) Jacek Magiera. Gdy po raz pierwszy usłyszałem coś takiego, pomyślałem, że to żart. Gdy usłyszałem po raz drugi – to samo. Teraz, gdy słyszę to po raz setny minę mam dalej niewyraźną.

Widzę teraz pochwalne artykuły o nim. Wszyscy go chwalą jaki to jest zaradny, a mi się robi niedobrze. Pragnę w tym miejscu zaznaczyć, że oczywiście będę kibicował klubowi kto by go nie miał prowadzić, ale zaraz dowiemy się, że JM jest świętszy od papieża. No chyba nie tędy droga.

Nie znam oczywiście przyszłego szkoleniowca klubu, więc nie wiem jak bardzo (nie)prawdziwe są takie artykuły. Wiem jednak, że ostatnimi czasy, gdy słyszę o decyzjach w klubie (poza tym Gruzinem), to zamiast się cieszyć minę mam nietęgą. Może jestem już rozpuszczony jak dziadowski bicz, a może jednak brakuje ostatnimi czasy czegoś ważnego. Może konsekwencji?

Słychać ciągle, że JM doskonale zna klub. Pion administracyjny być może, ale z iloma piłkarzami obecnej kadry pracował? Zna realia? Podobnie jak większość polskich trenerów. Jest bardzo inteligentny? Być może, jednak czy ta inteligencja ma zawsze przełożenie na sukces w tym sporcie? Mam wrażenie, że niektórzy bardzo dobrzy trenerzy nie zostaliby członkami MENSY (Mensa jest największym, najstarszym i najbardziej znanym stowarzyszeniem ludzi o wysokim ilorazie inteligencji. – przyp. red.).

Usłyszę pewnie, że się niepotrzebnie czepiam. Różnie to można odbierać. Jeśli mowa jednak o jego minusach to cicho w artykułach w jakimś jednym zdaniu wspomina się o braku doświadczenia w samodzielnej pracy.

NAJWAŻNIEJSZE teraz jest wyjście z kryzysu w jakim ta drużyna się znajduje tu i teraz. Gdyby Pan Magiera dłużej pracował na „swoim” szansa na to, że będzie miał problem jak z tego wyjść wydawałaby się być większa.

Wybór trenera wydaje mi się dziwny, nie logiczny, być może nawet absurdalny. Cóż jednak można zrobić, jeśli nie tylko trzymać za niego kciuki? Niektórzy próbują kreować go na Mesjasza, ja chciałbym żeby po prostu okazał się dobrym trenerem.

Kto wie? Może w momencie gdy piszę ten tekst JM ma pełną głowę pomysłów co zrobić i jak – byśmy mogli znowu cieszyć się grą naszej ukochanej drużyny.

Tego jemu i nam bardzo życzę!

fot. kadr z kanału YouTube Legii Warszawa