Zimowe okienko transferowe właśnie zostało otwarte Wszyscy mówią, że ma być bardzo ciekawe, z dużą liczbą transferów między klubami. Pewnie zastawialiście się kogo warto kupić w Ekstraklasie, pewnie wcielaliście się nieraz w rolę prezesa waszego klubu. Dziś 3. część moich propozycji, tym razem skupię się na ataku. Czy są napastnicy w Ekstraklasie, których warto kupić? Ja zwróciłem uwagę na kilka nazwisk. Zapraszam.
Najłatwiej kupić gościa w formie, który wali bramki jak kałasznikow. Niestety jest jeden problem z takim transferem, wyprztykasz się z kasy podobnie jak w jedną noc w klubie go go. Dlatego też warto znaleźć takiego napastnika, który ma talent, ale z jakiegoś powodu w ostatnim czasie nie potrafił tego pokazać.
Łukasz Zwoliński (Pogoń Szczecin)
Ten napastnik na pewno pasuje pod powyższą tezę. Jest młody, zdolny, ale coś poszło nie tak w ostatnim czasie. Strzelba przestała strzelać i w tym sezonie odpaliła tylko raz! Łukasz Zwoliński ma tak naprawdę wszystko co potrzebuje napastnik. Gra głową, szybkość, mocny strzał, dobre wykończenie i technikę. Mimo tylko 23. lat ustrzelił już 23 bramki w Ekstraklasie, co na pewno świadczy o jego talencie. Dodatkowy atut może trywialny, ale mocno pożądany przez kluby Ekstraklasy to fakt, że jest Polakiem. Piłkarza do siebie mogą ściągnąć tylko najlepsze kluby w Ekstraklasie, bo i cena nie jest mała. Szacuję, że Pogoń oddałby go za 600 tysięcy Euro + bonusy. Kto może się skusić? Lech, Lechia i Legia.
Maciej Górski (Jagiellonia Białystok)
To na pewno nie była udana jesień tego napastnika. Po tym co pokazywał w 1. lidze można było oczekiwać o wiele więcej. Przypominam, że w Chrobrym Głogów strzelił 15 bramek i zaliczył 2. asysty. U Probierza częściej siedział na ławce i przegrał zdecydowanie rywalizację z Fedorem Černychem. Moim zdaniem to bardzo dobry napastnik i może być łakomym kąskiem dla klubów walczących o utrzymanie. Idealnym klubem wydaje się Korona Kielce lub Śląsk Wrocław. Jedno jest pewne Maciej Górski jest w zasięgu finansowym tych klubów.
[vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=SI1KK3T7GIs” align=”center”]
Lukasz Sekulski (Jagiellonia Białystok / Korona Kielce)
Sekulski ostatnie pół roku był na wypożyczeniu w Koronie Kielce. Tam w 10. meczach strzelił 5 bramek co jest bardzo dobrym wynikiem. Łukasz Sekulski jest 3 lata starczy niż wyżej wspomniana dwójka, dlatego też cena powinna być o wiele atrakcyjniejsza. To wysoki napastnik, dobrze grający głową. To taki lis pola karnego, co umiejętnie znajdzie się w polu karnym. Jego pozostanie w Jagiellonii mija się z celem, bo na pewno jest słabszym napastnikiem niż wspomniany Černych. Na pewno kluby z 1. ligi będą chciały go mieć u siebie, ale też taki Śląsk Wrocław lub Piast Gliwice nie pogardziliby takim zawodnikiem.
Napastnicy w Ekstraklasie – towar pożądany!
To by było na tyle jeśli chodzi o kąski transferowe w Ekstraklasie. To była najtrudniejsza dla mnie część. Napastnicy w Ekstraklasie to towar pożądany i bardzo trudno znaleźć dobrą dziewiątkę. Trenerzy coraz częściej rezygnują z typowej dziewiątki i stawiają na system gry oparty na szybkim pomocniku przemianowanym na napastnika. Przy grze z kontry to może dać odpowiedni efekt. Zły wybór, może jednak powodować utratę wielu punktów. Tu aż ciśnie się przykład Śląska Wrocław gdzie Biliński i Mervo nie dawali drużynie jakości. Trener Rumak przez złe dobranie napadu zapłacił posadą.
Jeśli podobała się Wam ta część zapraszam do przeczytania części pierwszej i części drugiej. Zapraszam także Was do pisania tu w serwisie swoich przemyśleń odnośnie transferów i piłkarzy w Ekstraklasie.