Legia wreszcie pokonana, Arka bez trenera i powrót Bartoszka do Kielc – to wszystko wydarzyło się w 26. kolejce Ekstraklasy.
Mecze kolejki
Warszawa da się lubić
Legia Warszawa 1:2 Piast Gliwice
Gerard Badia może nucić pierwsze słowa popularnej kiedyś piosenki. Kapitan Piasta chyba lubi grać na warszawskim stadionie ponieważ znów strzelił tam gola. Należy jednak zacząć od początku, bo mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby nie wydarzenie z 7. minuty spotkania. Wtedy to w środkowej strefie boiska Jose Kante sfaulował Sebastiana Milewskiego. Sędzia Jarosław Przybył początkowo pokazał napastnikowi Legii żółtą kartkę, ale po konsultacji VAR zamienił ją na czerwoną. O dziwo to grający w osłabieniu gospodarze zdobyli pierwszą bramkę w tym meczu. Dokonał tego, w 12. minucie spotkania, Domagoj Antolić. Wiadomo jednak, że trudno gra się bez jednego zawodnika. Goście wykorzystali przewagę i w 35. minucie był już remis. Tom Hateley dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Jorge Felixa, który skierował piłkę do bramki.
Początek drugiej połowy należał do Piasta. Przyjezdni potwierdzili swoją dominację w 52. minucie. Gerard Badia zdobył piłkę przed polem karnym Legii. Hiszpan minął jednego zawodnika i pięknym strzałem pokonał Radosława Majeckiego. Gliwiczanie mogli wygrać wyżej, ale w 69. minucie Uros Korun trafił tylko w poprzeczkę. Mistrz Polski zatrzymał rozpędzoną Legię i awansował na pozycję wicelidera.
Fatalna seria „Pasów” nadal trwa
Górnik Zabrze 3:2 Cracovia
Górnik w ostatnich dniach okienka transferowego pozyskał dwóch nowych zawodników z Grecji. Ci gracze to boczny obrońca Stavros Vassilantonopoulos oraz napastnik Giorgios Giakoumakis. Obaj przyszli z AEK Ateny. Giakoumakis ma nawet na swoim koncie mistrzostwo Grecji. Od razu w podstawowym składzie na mecz z Cracovią wyszedł jednak Vassilantonopoulos.
Mecz rozpoczął się lepiej dla drużyny gości. Cracovia wyszła na prowadzenie w 5. minucie po bramce Rafaela Lopesa. Jednak przyjezdni nie cieszyli się z niego długo, bowiem w 26. minucie doprowadził do remisu Jesus Jimenez. Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził w 56. minucie Erik Jirka. Słowak popisał się pięknym uderzeniem z dystansu. Cracovia się jednak nie poddała i cały czas atakowała. Przyniosło to efekt w 68. minucie. Sergiu Hanca dośrodkował z rzutu wolnego, a najwyżej w polu karnym gospodarzy wyskoczył Michał Helik i głową skierował piłkę do bramki. Koniec emocji? Nic z tych rzeczy. Trzy minuty po golu Helika, podanie Jimeneza wykorzystał Vassilantonopoulos. Były gracz AEK-u Ateny mógł cieszyć się z debiutanckiego trafienia w barwach zabrzańskiego klubu. Jak się potem okazało Grek zdobył bramkę na wagę trzech punktów. Za to „Pasy” zaliczyły tragiczną serię czterech porażek z rzędu. Przez co upragniony tytuł znacznie się oddalił.
Arka bez punktów i bez trenera
Arka Gdynia 1:2 Wisła Płock
Piłkarze Wisły deklarowali przed meczem, że do Gdyni jadą po 3. punkty. Po pierwszych minutach można było wierzyć ich deklaracjom. Goście po 30. minutach mogli strzelić nawet trzy gole, ale strzelili jednego. Dokonał tego w 18. minucie Torgil Gjertsen. Tak jak wspomniałem, „Nafciarze” mogli prowadzić wyżej, jednak w bramce gospodarzy po raz kolejny świetnie bronił Pavels Steinbors. Arka nie potrafiła zagrozić bramce rywali, a sytuacja jeszcze bardziej skomplikowała się w 40. minucie. Wtedy to Adam Deja wszedł wślizgiem w nogi Dominika Furmana. Sędzia Tomasz Kwiatkowski obejrzał powtórki i wyrzucił Deje z boiska. Wisła grę w przewadze wykorzystała, bowiem w 62. minucie bramkę zdobył Alana Uryga. Gdynian stać było tylko na bramkę honorową w doliczonym czasie gry. Arka nie dość, że przegrała kolejny mecz, to jeszcze straciła trenera. Na pomeczowej konferencji Aleksandar Rogić oświadczył, że podał się do dymisji.
Conrado i Mihalik bardzo się starali, ale w Lubinie gdańszczanie tylko zremisowali
Zagłębie Lubin 4:4 Lechia Gdańsk
[link]
Raków był gola blisko, ale chęci to nie wszystko
Raków Częstochowa 0:0 Pogoń Szczecin
Można powiedzieć, że w tym meczu grał tylko Raków, bowiem więcej akcji wartych uwagi kibice oglądali tylko w pierwszej połowie. W 24. minucie przed świetną sytuacją stanął Daniel Bartl. Czech miał czas na oddane strzału, ale uderzył wprost w obrońcę Pogoni. Przed przerwą dwie dobre okazje miał Marko Poletanović. Najpierw uderzył obok bramki. Druga sytuacja to pojedynek „sam na sam” z Dante Stipicą, z którego zwycięsko wyszedł bramkarz gości. „Portowcy” w 2020 roku zawodzą i z drużyny walczącej o tytuł, stali się ekipą, która musi walczyć o podium Ekstraklasy.
Skowronek z Żurawiem podzielili się punktami
Wisła Kraków 1:1 Lech Poznań
Mecz „Białej Gwiazdy” z „Kolejorzem” zapowiadał się bardzo ciekawie. Wisła to najlepiej punktująca drużyna w tym roku, a Lech ostatnio notuje dobre wyniki po świetnej grze.
Krakowianie nie przegrali w tym roku jeszcze meczu. W spotkaniu z Lechem szybko zdobyli bramkę. W 6. minucie Maciej Sadlok uderzył z dystansu. Piłka nie leciała w światło bramki, ale przejął ja Vukan Savicević, który z bliskiej odległości umieścił futbolówkę w bramce. Dziesięć minut przed przerwą w świetnej sytuacji znalazł się Kamil Wojtkowski. Zawodnik gospodarzy przebiegł pół boiska, jednak uderzył tylko w bramkarza gości. Niedługo po tej akcji był już remis. Z lewego skrzydła dośrodkował Wołodymyr Kostewycz, a Christian Gytkjaer strzałem, niczym Zlatan Ibrahimović, pokonał Michała Buchalika. W drugiej połowie lepiej prezentowali się przyjezdni, jednak nie przełożyło się to na bramki.
Bartoszek ponownie w Koronie
Korona Kielce 1:0 ŁKS
Po sezonie 2016/17 Maciej Bartoszek otrzymał nagrodę trenera sezonu. Szkoleniowiec został wtedy również bez pracy, ponieważ prezes Korony postanowił go zwolnić. Sytuacja była dziwna z tego powodu, że Bartoszek osiągnął z Koroną jeden z najlepszych wyników w historii klubu (5. miejsce). Po zwolnieniu Mirosława Smyły, Bartoszek był oczywistym wyborem, w końcu – jak sam mówi – w Kielcach czuje się jak w domu.
O pierwszej połowie meczu dwóch outsaiderów można napisać tylko tyle, że się odbyła. Dość wspomnieć, że padł w niej tylko jeden celny strzał. Po przerwie kibice liczyli na więcej emocji. W 50. minucie Carlos Moros Gracia kopnął zamiast w piłkę, to w Mateusza Spychałę. Sytuacja wydarzyła się w polu karnym gości. Sędzia po obejrzeniu powtórek zdecydował, że za to zagranie należy się rzut karny. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł kapitan Korony, Adnan Kovacević i wyprowadził kielczan na prowadzenie. Bramka ta napędziła „Złocisto-Krwistych”, ale Arkadiusz Malarz nie dał się już w tym meczu pokonać. ŁKS, po bardzo dobrym spotkaniu z Zagłębiem, w Kielcach zagrał fatalnie i zasłużenie przegrał.
Jedenastka kolejki
Dante Stipica (Pogoń Szczecin)
Zaliczył kilka kluczowych interwencji w starciu z Rakowem.
Stavros Vassilantonopoulos (Górnik Zabrze)
Grek wyszedł w pierwszym składzie i zdobył debiutancką bramkę.
Jakub Czerwiński (Piast Gliwice)
Zagrał dobry mecz z Legią.
Alan Uryga (Wisła Płock)
Drugi raz w przeciągu tygodnia zdobył bramkę.
Jaroslav Mihalik (Lechia Gdańsk)
Ustrzelił dublet w meczu z Zagłębiem.
Filip Starzyński (Zagłębie Lubin) – Piłkarz kolejki
Dwa gole w szalonym meczu z Lechią.
Jewgienij Baskhirov (Zagłębie Lubin)
Robił dobrą robotę w środku pola. Z Lechią zaliczył asystę.
Domagoj Antolić (Legia Warszawa)
Motor napędowy akcji Legii. Do tego strzelił gola.
Conrado (Lechia Gdańsk)
Gol i dwie asysty.
Gerard Badia (Piast Gliwice)
Lubi warszawski stadion, po raz kolejny strzelił na nim bramkę.
Christian Gytkjaer (Lech Poznań)
Strzelił gola niczym Zlatan.
Mecze kolejki
Gospodarze | Goście |
---|---|
Lech Poznań | Zagłębie Lubin |
Piast Gliwice | Radomiak Radom |
Legia Warszawa | Cracovia |
Górnik Łęczna | Jagiellonia Białystok |
Śląsk Wrocław | Górnik Zabrze |
Wisła Płock | Stal Mielec |
Wisła Kraków | Warta Poznań |
Pogoń Szczecin | Bruk-Bet Termalica Nieciecza |
Raków Częstochowa | Lechia Gdańsk |
Mecz kolejki: Lech Poznań – Legia Warszawa
Dobrze radzący sobie ostatnio Lech i podrażnienia Legia. Ależ to będzie mecz! Niestety bez udziału publiczności. Wszystko przez koronawirusa.
Pasjonat polskiego sportu, zwłaszcza piłkarskiej Ekstraklasy.