We wtorek o godzinie 20:00 mieliśmy już znać rywala Legii w 1. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Miał być nim zwycięzca meczu pomiędzy mistrzem Kosowa – KF Drita Gnjilane, a mistrzem Irlandii Płn. – Linfield FC. Jednak w związku z problemami związanymi z zakażeniem koronawirusem w drużynie z południa Europy, mecz został przełożony. Po rozpoznaniu sprawy przez UEFA walkowerem została ukarana drużyna z Kosowa. My tymczasem przybliżamy sylwetkę mistrza Irlandii Północnej – Linfield FC.
Mecz Drita – Linfield przełożony z powodu problemów z COVID-19 w drużynie z Kosowa https://t.co/ln4ZVDxGfO
Przed niedzielnym losowaniem potencjalnymi rywalami stołecznego zespołu były m.in. Djurgardens IF (Szwecja), KR (Reykjavik) (Islandia) oraz zwycięzca rundy wstępnej KF Drita Gnjilane (Kosowo) / Inter Club d’Escaldes (Andora) / Linfield FC (Irlandia Północna). Legia trafiła na teoretycznie na najsłabszego rywala, na zwycięzcę miniturnieju w Nyonie – KF Drita Gnjilane vs. Linfield FC. W dodatku jedyny mecz rozegra na swoim stadionie. Jednak w dniu meczu okazało się, że jeden z zawodników Drity ma dodatni wynik koronawirusa i cała drużyna trafiła na kwarantannę. UEFA zajęła się całą sprawą i zdecydowała, że FK Drita została ukarana walkowerem i tym samym z automatu Linfield FC zostaje rywalem Legii Warszawa.
Utytułowany klub z historią
Linfield FC został założony w 1886 roku w Belfaście. W historii swoich występów ma aż 54 tytułu mistrzowskiego oraz 43 razy triumfowali w pucharze swojego kraju. Ekipa Blues w miniturnieju w Nyonie zwyciężyła pewnie 2:0 nad Tre Fiori z San Marino, a później zapewniła sobie awans wygraną nad FK Drita Gnjilane. Co prawda nie była to wygrana na boisku, lecz plany rozegrania meczu pokrzyżował koronawirus. A jak radzili sobie w lidze?
Mistrz Irlandii zdobył 69 punktów w 31 spotkaniach i miał przewagę 4 oczek nad drugim Coleraine, po tym jak liga została przerwana w marcu. Zdobyli 71 bramek, a bramkarze Linfield FC piłkę z siatki wyciągali 24 razy. Zespół składa się przede wszystkim z Irlandczyków, choć najbardziej rozpoznawalną osobą nie jest żaden zawodnik, a trener David Healy. Jest to 95-krotny reprezentant Irlandii Północnej, który większość kariery spędził właśnie na angielskich boiskach. Najbardziej zapamiętany został z gry w barwach Fulham i Sunderlandu. Linfield FC jest jego pierwszym klubem, nad którym objął prowadzenie. Podczas swojej kadencji zdobył on trzy mistrzostwa oraz puchar krajowy.
Mamy się czego bać?
Najgroźniejszym zawodnikiem Blues jest Andrew Waterworth. We wszystkich rozgrywkach 34-letni napastnik zdobył szesnaście bramek. Obrońcy Legii na nim będą musieli skupić swoją uwagę, o ile Linfield FC pojawi się w okolicach pola karnego stołecznej drużyny. Oprócz niego groźnym zawodnikiem był Joel Cooper (11 bramek, 12 asyst), ale wybrał on grę na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Anglii, gdzie związał się z Oxford United. Warto również zwrócić uwagę także na 21-letniego Shayne’a Lavery’ego. Napastnik drużyny z Belfastu w poprzednim sezonie zdołał zanotować dziesięć trafień w lidze. Zakładał on także czterokrotnie koszulkę reprezentacji swojego kraju.
Nie ma co się oszukiwać Legia jest zdecydowanym faworytem, jeśli chodzi o awans do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Jednak wszyscy mamy w głowie pamiętne Dudelange, gdzie doszło do niesamowitej kompromitacji polskiej piłki. Tego scenariusza drużyna Vukovicia nie ma prawa powtórzyć. Będzie to drugie w historii spotkanie z zespołem z Irlandii Północnej. W 1997 roku warszawiacy walczyli z Glenavon Lurgan. W pierwszym meczu zremisowali 1:1 na wyjeździe, jednak na Łazienowskiej dopełnili formalności i wygrali pewnie 4:0. Z resztą spotkanie przeciwko Linfield FC również odbędzie się w Warszawie, więc co takiego może pójść nie tak? Spotkanie odbędzie się 18 sierpnia o godz. 19:00 bez udziału publiczności. Transmisję przeprowadzi TVP.
A co dalej? Erywań lub Nikozja
Ararat-Armenia Erywań lub Omonia Nikozja to właśnie ze zwycięzcą tej pary, przy ewentualnym awansie, Legia zmierzy się w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Ararat-Armenia Erywań składa się przede wszystkim z byłych zawodników ligi rosyjskiej. Klub powstał w 2017 roku i wywalczył dotychczas 2 mistrzostwa Armenii.
Omonia Nikozja zajęła pierwsze miejsce w cypryjskiej ekstraklasie, jednak o zwycięstwie z Anorthosisem Famagusta zdecydował bilans bezpośrednich spotkań. Warto przypomnieć, że trenerem Omonii jest dobrze wszystkim znany w Warszawie – Hening Berg. Norweg prowadził warszawski zespół w latach 2013-2015. Zdobył z Legią mistrzostwo Polski, wicemistrzostwo oraz raz sięgnął po Puchar Polski. Dodatkowym atutem mistrzów Polski będzie fakt, iż zagrają przy Łazienkowskiej.
Spotkanie zaplanowane jest na 26 sierpnia o godzinie 20:00.
Watch Ekstraklasa korzysta z ciasteczek. Bardzo je lubimy ale także chcemy świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.No tak!