Jak poinformowała Wisła Kraków, jej nowym trenerem został Adrian Gula. Słowak związał się z „Białą Gwiazdą” dwuletnim kontraktem. Przyjście i zatrudnienie tak dobrego fachowca, jakim wydaje się być Gula, jest dużym, pozytywnym zaskoczeniem!
Kim jest Adrian Gula?
45-letni Słowak Adrian Gula przygodę z piłką zaczynał już w 2000 roku. Wtedy właśnie zaczął występować jako piłkarz w FK Mesto Prievidza. Następnie grał w różnych, średnich słowackich i czeskich zespołach. Jego kariera piłkarska trwała prawie 8 lat. Najlepszymi zespołami w piłkarskim CV Słowaka są FK Jablonec oraz SFC Opawa.
Bardzo szybko, po zakończeniu swojej kariery, został trenerem. W 2009 roku został zatrudniony jako szkoleniowiec AS Trenčína. Podczas pierwszej trenerskiej pracy spisał się znakomicie. W trakcie swojej pracy klub ten wprowadził do najwyższej klasy rozgrywkowej, a następnie zajmował z nim 5. i 3. miejsce, które gwarantowało grę w pucharach. Zaraz po osiągnięciu tego bardzo dobrego wyniku, włodarze MŠK Žilina postanowili go wykupić i tym samym Gula wraz z początkiem sezonu 2013/14 trafił do klubu z Žiliny. Częstego sparing-partnera Wisły Słowak prowadził aż 5 lat. Pierwszy sezon w Žilinie nie poszedł Guli najlepiej. Zajął 9. miejsce. Zarządzający tym klubem wykazali się jednak dużą cierpliwością i dali nowemu trenerowi Wisły wtedy dalej pracować. Jak widać, opłacało się! Już w kolejnym sezonie drużyna 45-latka zajęła 2. miejsce w tabeli. W czasie pracy w Žilinie raz zdobył mistrza Słowacji.
Wraz z końcem sezonu 2017/18 podjął się misji bycia selekcjonerem kadry U-21 Słowacji. Z drużyną narodową rozegrał 13 spotkań, 8 wygrał, a 5 przegrał. Co ciekawe, w czasie pracy w młodzieżowej kadrze prowadził wielu zawodników, którzy występują lub występowali w ekstraklasie. Potem, z umiejętności trenerskich Guli skorzystała Viktoria Pilzno. W czeskiej drużynie Gula miał średnią zdobytych punktów na mecz aż 2.00! Mimo szans na wygranie pucharu kraju, zarządzający Viktorią w maju tego roku zwolnili trenera. Ponoć nie byli zadowoleni z pozycji w ligowej tabeli. Warto dodać, że było to pierwsze zwolnienie w trakcie 11-letniej przygody Słowaka z trenerką. Od teraz czas na Wisłę!
Jak grają zespoły Guli?
Drużyny trenera Guli słyną z ofensywnej, atrakcyjnej i przyjemnej dla oka piłki. W fazie ataku jego zawodnicy ustawieni są bardzo wysoko. Stoperzy grają niemal przy kole środkowym, a boczni podłączają się w akcje ofensywne i grają „na obieg”. Słowak najczęściej stosuje system 1-4-3-3, gdzie jeden ze środkowych pomocników jest cofnięty i gra na pozycji numer „6”. 45-latek lubi mieć szybkich i dynamicznych skrzydłowych. Jeden z nich często gra przeciwną nogą do strony, którą zajmował na boisku. Na pozycji środkowego napastnika natomiast stawiał na silnych i dość wysokich piłkarzy. Ogółem, oczekuje od swoich piłkarzy aktywnej gry i intensywnego pressingu. Podsumowując, Gula lubi grać ofensywnie i dominować rywali. Jest to po prostu widowiskowy futbol. Za naszą południową granicą nazywany jest „Słowackim Guardiolą”.
Dobra współpraca z młodzieżą
Przy okazji, gdy jesteśmy świeżo po zatrudnieniu w Wiśle Adriana Guli, trzeba sobie powiedzieć, że ten trener świetnie pracuje z młodymi zawodnikami. W obecnych czasach, Wiśle bardzo potrzebny byłby gotówkowy transfer swojego juniora. Przez wiele lat przewijało się na Reymonta bardzo wielu młodych, którzy mieli zrobić wielkie kariery i wyjechać za miliony. Jak to się kończyło, wszyscy wiemy. Ostatnio mieliśmy też sprawę związaną z Aleksandrem Buksą, który odejdzie, „dając” Wiśle tylko ekwiwalent za wyszkolenie. Przypomnijmy sobie, że za odkrywcę talentu Milana Skriniara, obrońcy Interu Mediolan, uważa się właśnie Gulę. Wydaje się, że szczególnie szczęśliwy na perspektywę współpracy powinien być Piotr Starzyński. 17-latek, co prawda został wprowadzony i „odkryty” na poziomie ekstraklasy przez trenera Hyballę, lecz ma jeszcze bardzo, bardzo dużo do zyskania u trenera Guli.
Fan Wisły Kraków, baczny obserwator ekstraklasy oraz piłki niemieckiej.
