Kibice ,,Miedziowych” musieli się trochę naczekać na ten transfer. W końcu temat dotyczący tego ruchu trwał już dłuższy czas. Najważniejsze dla lubińskiego klubu, że mimo wszystko stał się on faktem. Do Zagłębia trafia Mistrz Polski z Rakowem Częstochowa – Mateusz Wdowiak.
Zawodnik, który wygrał w Polsce wszystko
Nowy zawodnik drużyny trenera Fornalika jest bezsprzecznie związany z krakowską piłką od najmłodszych lat. Urodził się w Krakowie i to właśnie w tym mieście rozpoczynał przygodę z futbolem. Konkretnie w Cracovii, w której przeszedł wszystkie szczeble, aż do lutego 2015, kiedy to zadebiutował w Ekstraklasie. Co ciekawe w debiucie na najwyższym szczeblu, grając zaledwie 17 minut, zdołał zanotować asystę w domowym meczu ze Śląskiem Wrocław. Jednak, żeby zadomowić się w seniorskiej piłce, klub z Krakowa postanowił wypożyczyć Mateusza na pół roku do grającej wówczas w 1.lidze Sandecji Nowy Sącz. Podczas sześciu miesięcy w nowych barwach, pomocnik zdołał zaliczyć 15 spotkań okraszonych jedną bramką i czterema asystami. Następnie wrócił do zespołu ,,Pasów”, gdzie był już ważną postacią w drużynie Michała Probierza. Aczkolwiek chyba najważniejszy moment w karierze Wdowiaka w barwach Cracovii to finał Pucharu Polski w sezonie 2019/20. W tymże spotkaniu to właśnie wychowanek ,,Pasów” strzelił decydującego gola na wagę zwycięstwa i zdobycia pierwszego trofeum w karierze.
Na tym jednak dobre chwile w Cracovii dla Wdowiaka się skończyły. Po nieścisłościach z trenerem i odsunięciem od trenowania z pierwszą drużyną, zawodnik zdecydował się na odejście w lutym 2021 do Rakowa Częstochowa. Ostatecznie licznik występów w macierzystym klubie zatrzymał się na 152 meczach, w których zdobył 13 goli i 23 asysty. W nowym klubie już po paru miesiącach mógł świętować pierwszy sukces. Otóż jego Raków zdobył wtedy Puchar Polski, wygrywając z Arką Gdynia 2-1. Kolejny sezon przyniósł kolejne tryumfy. Trzeci rok z rzędu Wdowiak sięgnął po krajowy puchar, a do tego dołożył jeszcze Superpuchar Polski i tak jak rok wcześniej srebrny medal Mistrzostw Polski. Z kolei w minionych rozgrywkach Ekstraklasy, w końcu zdobył pierwsze w karierze mistrzostwo oraz kolejny Superpuchar. Po prawie 100 występach w Rakowie przychodzi czas na nowe wyzwanie jakim z pewnością będzie gra w Zagłębiu Lubin.
Opinia na temat transferu
– Wzmacniamy siłę ofensywną naszego zespołu doświadczonym zawodnikiem, który przez lata prezentował wysoki poziom zarówno w rozgrywkach Ekstraklasy, jak i Pucharu Polski. Chcieliśmy mieć jeszcze więcej opcji w ataku, więc cieszymy się, że ten transfer doszedł do skutku. Mateusz posiada już kilka trofeów i mamy nadzieję, że niebawem przyjdzie czas na kolejne, tym razem w barwach Zagłębia. – powiedział Prezes Zarządu Zagłębia Lubin dla oficjalnej strony klubu – Michał Kielan.
To już siódmy transfer (nie licząc wykupienia Kurminowskiego) przychodzący w tym okienku. I znowu do klubu trafia naprawdę doświadczony zawodnik. W końcu ponad 200 występów nie bierze się znikąd. Do tego wszechstronność w ofensywie Wdowiaka sprawia, że ten ruch wygląda bardzo interesująco. Zawodnik, który charakteryzuję się dobrym przyspieszeniem, może rywalizować o miejsce zarówno na obu skrzydłach jak i na pozycji ofensywnego pomocnika. Oczywiście łatwo nie będzie wygrać rywalizacji: czy to z Boharem, czy Chodyną. Jednakże po to właśnie Wdowiak został sprowadzony do Zagłębia. Uważam wręcz, że im szybciej udowodni trenerowi swoją wartość na treningach, to błyskawicznie stanie się pierwszym wyborem w wyjściowej jedenastce. Na tę chwilę byłbym mocno zdziwiony, gdyby Mateusz znalazł się w kadrze meczowej na najbliższy mecz. Podsumowując, na papierze ten transfer wygląda bardzo dobrze. Teraz pozostaje czekać na udowodnienie tego na zielonej murawie w najbliższych meczach Ekstraklasy.
Fot. Materiały prasowe Zagłębia Lubin