Henning Berg został trenerem Videotonu FC. Od razu lotem błyskawicy pojawiły się plotki, że Węgrzy chcą kupić Aleksandara Prijovića za 1 milion Euro. Abstrahując od kwoty warto się zastanowić czy ten gracz jest Legii niezbędny, czy można spokojnie go sprzedać i czy nadaje się do gry w Lidze Mistrzów.
Ja zawsze patrzę na zawodnika kompleksowo. Nie skupiam się tylko na jego umiejętnościach, uważam że to często błędne myślenie. Odizolowanie zawodnika od środowiska(klubu) w którym występuje często prowadzi do mylnych wniosków. Jeśli spojrzymy na zawodnika Prijovića nie patrząc na jego rolę w Legii, wtedy zapewne stwierdzimy, że nie ma on umiejętności na Ligę Mistrzów, wręcz zgodzimy się z Krzyśkiem Stanowskim i powiemy – ogórek! Technika jak na napastnika dupy nie urywa, ślimacze zwody nie robią na polskich obrońcach wrażenia. Szybkość a raczej jej brak to największa wada Aleksa, przeganiają go tacy sprinterzy jak Głowacki czy Kamiński. Z racji wzrostu pojedynki główkowe wygrywa, ale często jest przewracany, a przez swoją niechlujność traci piłkę.
Mówiąc krótko gość umiejętnościami nie nadaje się do gry w Lidze Mistrzów. Piłka nożna to jednak gra drużynowa, Prijović świetnie wpasował się w taktykę Legii. Jest zawodnikiem który jako jeden z nielicznych gra dla drużyny, a nie pod siebie. Ile razy widzieliśmy „Zlatana” w sytuacji w której mógł strzelać na bramkę, on podawał do partnera. Gdyby na jego miejscu postawić Nikolića ten bez namysłu uderzałby na bramkę. Prijović do gry dwoma napastnikami wydaje się być idealnym rozwiązaniem, świetnie gra na tak zwaną „ścianę”. Piłka podana do niego w szybkim ataku zawsze trafia w tempo do lepiej ustawionego partnera. Zawodnik Legii w duecie z Nikolićem strzelił 16 bramek i zaliczył 9 asyst i jak sobie przypomnę ile sytuacji zmarnował to spokojnie mógłby mieć 25 bramek.
Prijović to na pewno zawodnik nie pozbawiony wad, ale jego zalety w grze dwoma napastnikami są nie do przecenienia, zwłaszcza gdy jego partnerem jest Nikolić. Trudno będzie znaleźć takiego zawodnika na rynku w dobrej cenie. Nie widzę w Polsce drugiego takiego zawodnika. Kiedyś podobnie funkcjonował duet Dwaliszwili – Teodorczyk w Polonii Warszawa, gdy ich rozdzielono żaden z nich nie grał już tak efektownie. Jeśli ktoś mnie pyta, czy Prijović to zawodnik na Ligę Mistrzów? Odpowiadam: Tak, ale tylko w Legii Warszawa grającej 4-4-2.
[vc_row][vc_column text_align=”center” width=”1/3″][TS_VCSC_Team_Mates_Standalone team_member=”21″ custompost_name=”PabLo” style=”style2″ show_download=”false” show_contact=”false” show_opening=”false” show_skills=”false” icon_align=”center”][/vc_column][vc_column width=”1/2″][/vc_column][vc_column width=”1/4″][/vc_column][/vc_row]
1 Comment