Były pomocnik Norwich City właśnie przebywa w Warszawie, uzgodnił kontrakt z Legią Warszawa na 2 lata. Będzie najlepiej zarabiającym piłkarzem Ekstraklasy. Przeszedł dziś pomyślnie testy medyczne i oficjalnie został zawodnikiem Legii Warszawa. Vadis Odjidja-Ofoe był zawodnikiem bez kontraktu, więc przechodzi do Legii na zasadzie wolnego transferu.
O zainteresowaniu zawodnikiem pisaliśmy już dwa tygodnie temu. Legia początkowo chciała wypożyczyć piłkarza, co było problematyczne przy rocznym kontrakcie Vadisa z Norwich City. Belg był jednak na tyle zdeterminowany, że przekonał managera Kanarków do skrócenia kontraktu.
Jakim zawodnikiem jest Vadis Odjidja-Ofoe?
To silny, wysoki środkowy pomocnik, biegający bardziej po prawej stronie boiska. To jednak dość duży skrót myślowy, bo to zawodnik box to box – od pola karnego do pola karnego. Jeśli spojrzymy na jego „heatmapę” zobaczymy, że praktycznie jest wszędzie. Jeśli miałbym procentowo określić jego podział pomiędzy ofensywą a defensywą to dałbym 60/40 na rzecz ofensywy. Świetna technika użytkowa, krótki drybling i strzał z obu nóg. Mówiąc strzał mam na myśli mocne pierdolnięcie z prawej nogi i trochę słabsze z lewej. Gość często podchodzi do stałych fragmentów gry, więc miejmy nadzieję, że zluzuje nieśmiertelnego Tomka Brzyskiego. W Brugge nazywany był motorem napędowym i miejmy nadzieję, że pod wodzą Besnika Hasiego odzyska formę, którą czarował w Belgii. Zobaczcie tę akcję, facet ma niesamowity gaz i technikę. Na początku swojej kariery był typowany na gwiazdę reprezentacji Belgii. W Reprezentacji U-21 zagrał 16 meczów w tym dwa na Olimpiadzie, w seniorach niestety już nie było tak dobrze – zaliczył tylko dwa występy.
[vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=mGYysUa3Ujg” align=”center”]
[vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=ns7-xrZn6Mg” align=”center”]
Jak jest taki dobry to dlaczego nie zostanie w Norwich? Zapytają kibice innych drużyn.
Ostatnie dwa lata spędził w Anglii. Został kupiony przez Neila Adamsa, managera Norwich za bagatela 4 miliony funtów i miał pomóc Kanarkom w awansie do Premiership. Niestety prezentował się słabo. Gra „kick and rush” to na pewno nie była jego bajka. Zagrał tylko w jednym meczu od początku, a w czterech wchodził na boisko jako rezerwowy. Dodatkowo nastąpiła zmiana managera i na wiosnę wystąpił tylko w końcówce sezonu, zaliczając 29 minut w meczu z Fulham. W sumie w sezonie 14/15 zaliczył 97 minut na boisku – bardzo mało! Po straconym sezonie został wypożyczony na 3 miesiące do Rotherham. Tak, tak to nie błąd, a częsta praktyka w Anglii. W wypadku Vadisa to była jak oaza na pustyni. Zagrał w pięciu meczach po 90 minut, był wiodącą postacią tego zespołu. Ze względu na prezentowaną formę wrócił w październiku do Norwich, które debiutowało w Premier League. W sezonie 15/16 grał częściej, ale nadal nie zachwycał kibiców Norwich. Zagrał w 12 meczach i tylko w pięciu od pierwszej minuty, zaliczył dwie asysty i dwa razy został upomniany żółtą kartką. Bilans dupy nie urywa, ale pamiętajmy – mówimy o piłkarzu z Premier League!
Już w styczniu tego roku Vadis domagał się od Alexa Neila (managera Norwich) gry w podstawowym składzie. Było jednak mu trudno wygrać rywalizację z Wesleyem Hoolahanem i Nathanem Redmondem, gdyż ta dwójka bardzo dobrze ze sobą współpracowała. Nawet świetny mecz z Southampton gdzie wszedł z ławki rezerwowych nie zmienił jego roli w drużynie. Naciski Vadisa i jego managera skończyły się tego lata rozwiązaniem kontraktu.
Czy było tak zawsze?
Vadis Odjidja-Ofoe urodził się w Gent i tam właśnie zaczynał swoją karierę piłkarską. W wieku 19 lat został kupiony jako wielki talent do Anderlechtu. Tam szybko z juniorów awansował do pierwszej drużyny. W seniorach był jednak tylko zmiennikiem i głośno wyrażał niezadowolenie z tego faktu, dlatego też pozwolono mu na odejście do Hamburgera SV. W Niemczech totalnie się zagubił i po roku wrócił do ligi belgijskiej z podkulonym ogonem. FC Brugge zapłaciło za niego 500 tysięcy euro. Odjidja w Belgii złapał luz, świetnie się spisywał, choć zawsze miał wahania formy. Zbyt często jego gra opierała się na samym talencie, miewał problemy z nadwagą i koncentracją na treningach. To jednak talent i świetne mecze skłoniły Neila Adamsa do zatrudnienia go w Norwich. Resztę opowieści już znacie.
Dlaczego Warszawa i nasza Ekstraklasa?
Vadis Odjidja-Ofoe ma dopiero 27 lat. Legia jest znakomitym miejscem, gdzie pod okiem Besnika Hasiego może się odbudować. Na pewno potrzebuje meczów w pełnym wymiarze. Gra w Lidze Mistrzów lub Lidze Europy to też atut przemawiający za Legią. To piłkarz potrzebujący gry przez 90 minut, tylko takimi meczami dochodził do formy zarówno w Belgii, jak i przez chwilę w Anglii.
Czy odpali w Legii?
Ma wszystkie atuty w swoich nogach. Trener zna go bardzo dobrze, będzie na niego stawiał. Liga nie jest tak wymagająca jak Premier League, ani tak dziwna jak Championship. Ekstraklasę spokojnie możemy porównać z ligą belgijską, a tam Vadis Odjidja-Ofoe radził sobie znakomicie! Śmiało mogę powiedzieć, że takiego transferu do Ekstraklasy jeszcze nie było. Gość nie przypadkowo wyceniany był na 5 milionów funtów. Siła, ciąg na bramkę, technika, wybieganie – wszystko na najwyższym poziomie. Jeśli dołoży do tego zaangażowanie w meczach i na treningach, Legia Warszawa będzie miała z niego pociechę. Życzyłbym sobie więcej takich graczy w naszej Ekstraklasie!