Po wczorajszym losowaniu par IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów mamy przeczucie graniczące z pewnością, że właśnie w tym sezonie okres dwudziestoletniej posuchy zostanie przerwany i mistrzowie Polski zagoszczą na najbogatszych europejskich salonach.
Każdy z nas posiada własne przemyślenia na temat ewentualnego sukcesu drużyny z Warszawy i bierze pod uwagę różne czynniki. Według mnie Legia awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów, bo…
…wylosowała najdogodniejszych przeciwników.
Podczas piątkowego losowania polski zespół miał wiele szczęścia. Los sprawił, że w decydującej rundzie zmierzy się z mistrzem Irlandii – FC Dundalk, czyli z najsłabszym przeciwnikiem, na jakiego mógł trafić. A do tego pierwszy mecz rozegra na wyjeździe, a decydujący o awansie rewanż na własnym boisku. Teoretycznie ten dwumecz powinien być przesądzony. Czy aby na pewno?
Przed pierwszym gwizdkiem nie należy lekceważyć rywali. Na papierze – w porównaniu do Legii – wyglądają mizernie. Jednak musimy jeszcze pamiętać o tym, że zwycięstwa zapewniające awans odnosi się na boisku, a nie na kartach z liczbami. Atutem i wielką siłą Irlandczyków, jest brak wywoływania wielkiego respektu u przeciwników. Jeśli Legioniści podejdą do nadchodzących spotkań z odpowiednim nastawieniem, inaczej mówiąc takim samym jak w poprzednich rundach eliminacji, to osiągną swój wymarzony cel.
…ma w swoim składzie Malarza.
Arkadiusz Malarz – ostoja w bramce zwycięzców Ekstraklasy i jeden z ojców dotychczasowego sukcesu zespołu. Gdyby nie jego interwencje, to Legioniści już myśleliby o kolejnych meczach w kwalifikacjach LE, a tak mogą realnie marzyć o awansie do LM.
,,Gdzie Legia nie może, tam Malarz pomoże” – do tej pory mistrzowie Polski mogli liczyć na swojego bramkarza, oby w decydującym momencie nie zawiódł.
…Hasi ma wybór.
Szeroka kadra i rozsądne szachowanie siłami podstawowych zawodników będzie decydujące w kontekście łączenia rywalizacji w Lidze Mistrzów i Ekstraklasie. Dlatego cieszy, że trener Hasi może wystawić zmienników, którzy drastycznie nie obniżą poziomu gry jego drużyny. Praktycznie na każdej pozycji – szczególnie w obronie – jest duża rywalizacja, co z pewnością wpłynie na jeszcze lepszą formę piłkarzy Legii.
…futbolowa klątwa straciła swoją moc.
Kilkanaście lat temu ktoś powiedział, że prędzej Liroy wejdzie do sejmu niż polska drużyna zagra jeszcze w Lidze Mistrzów. Wtedy te słowa wydawały się śmieszne. Przecież dopiero co dwa polskie zespoły – Legia i Widzew, rok po roku awansowały do piłkarskiego raju, natomiast znany muzyk z ławą sejmową nie miał i w przyszłości raczej nie mógł mieć nic wspólnego. Minęło jednak kilkanaście lat. Liroy już od wielu miesięcy jest posłem na Sejm RP, więc chyba w końcu nadszedł czas i na awans mistrza Polski do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Kibic. Piłka Nożna: od A-Klasy do Ekstraklasy.