Niższe ligi
KS Orzeł Futsal, czyli jak zrobić dobry projekt z miłości do piłki nożnej halowej
Autor
Piotr Potępa
KS Orzeł Futsal, czyli jak zrobić dobry projekt z miłości do piłki nożnej halowej.
Początek
Miasto Jelcz – Laskowice znane jest przede wszystkim z produkcji samochodów ciężarowych i autobusów. Ja jednak poznałem je z nieco innej strony.
W 2015 roku powstał tam – w mojej opinii – niezwykły klub sportowy. W tym niespełna 25-tysięcznym miasteczku, Sebastian Bednarz, człowiek który kocha sport, a największą miłością darzy piłkę nożną w wersji halowej, założył Klub Sportowy Orzeł Futsal. Zaczynał totalnie od zera.
„To nie jest zwykły klub. To projekt sportowo–edukacyjno–biznesowy, a my nie jesteśmy działaczami tylko pasjonatami i chcemy być futsalową Vive Kielce” – słyszę w rozmowie z nim.
Dziś Orzeł, zaledwie po ponad roku istnienia, zdążył zorganizować dwie edycje turnieju Futsal Masters, który przyciąga potęgi futsalu z całej Europy i jest jednym z największych i najlepszych imprez tego typu na naszym kontynencie. Drużyna jest czołową ekipą 1. Polskiej Ligi Futsalu – Grupa Południowa.
W grudniu 2016 roku zorganizowali w Oleśnicy pod Wrocławiem Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w piłce nożnej halowej U-20 pod patronatem PZPN. Mają swój Orzeł Biznes Klub, który ma pomagać przedsiębiorcom oszczędzać albo więcej sprzedawać. Startują również z projektem Socios Orzeł dla swoich najwierniejszych fanów. Całkiem nieźle jak na niecałe dwa lata istnienia, prawda? Teraz uważajcie, bo zaraz będzie lepiej.
[vc_single_image image=”18000″ img_size=”full” alignment=”center” style=”vc_box_shadow”]
Akademia
Sebastian organizując i planując cały projekt nie zapomniał o najmłodszych. Tak właśnie powstała Akademia, której przyświeca maksyma „Edukacja poprzez sport – futsal”.
Obecnie szkółka liczy już ponad 200 adeptów futsalu, których podzielono na 6 grup szkoleniowych dla dzieci w wieku od 4 do 12 lat oraz dwie grupy młodzieżowe U-14 dla chłopców i U-16 dla dziewcząt. W 2016 roku powstały również grupy U-18 i U-20 dla chłopców oraz U-18 dla dziewcząt.
Nad rozwojem najmłodszych „Orzełków” czuwa trener pierwszego zespołu, wybrany przez kibiców na najpopularniejszego w regionie, Jesus Lopez Garcia, który jest także głównym koordynatorem Akademii.
Garcia jest odpowiedzialny za wprowadzenie myśli szkoleniowej z półwyspu Iberyjskiego, gdzie każde dziecko zaczyna swoją przygodę z „piłką” w wieku 4 lat. Zazwyczaj jest to właśnie hala sportowa, która uczy techniki, gry na małym obszarze, pojedynków 1vs1, 2vs2, 3vs3 i w końcu 4vs4. Cechy jakie nabywa „przyszły piłkarz” są odzwierciedleniem gry najlepszych drużyn hiszpańskich, które w ostatnim czasie zdominowały piłkę europejską. Do najważniejszych z nich należy zaliczyć wyszkolenie techniczne, „inteligencję sytuacyjną”, odpowiedzialność, umiejętność szybkiej gry kombinacyjnej, wysoką sprawność fizyczną.
Działanie tego „systemu” będzie kontrolowane poprzez występy w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski, które swoim patronatem objął PZPN. W ostatnich mistrzostwach „Orzełki” trafiły do grupy z wicemistrzem oraz brązowym medalistą mistrzostw Polski. Wicemistrza udało im się nawet pokonać. W 2017 roku Akademia chce wystartować we wszystkich kategoriach wiekowych jednak tutaj – jak zwykle – wszystko rozbija się o finanse. Będzie to możliwe tylko jeśli uda się pozyskać sponsorów.
[vc_single_image image=”17999″ img_size=”full” alignment=”center” style=”vc_box_shadow”]
Seniorzy
Seniorska drużyna występuje w 1. Polskiej Lidze Futsalu gr. południowa i trzeba przyznać, że radzi sobie tam całkiem nieźle. Nic w tym dziwnego, skoro mają w swojej ekipie takich asów jak reprezentant Niemiec – Pavlos Weigels (MVP Akademickich Mistrzostw Świata – Brazylia 2016), młodzieżowy reprezentant Hiszpanii Jose Gutierrez czy grający trener Jesus Lopez Garcia, który debiutował w lidze hiszpańskiej mając zaledwie 16 lat.
Orzeł po 10 kolejkach (w lidze znajduje się 11 drużyn) zajmuje 3. miejsce mając na koncie 7 zwycięstw, 1 remis i 2 porażki. Bilans bramkowy prezentuje się też całkiem nieźle 51 strzelonych – najwięcej w lidze i tylko 25 straconych, co daje drugi wynik. Mniej straconych goli ma tylko lider, Gwiazda Ruda Śląska.
Patrząc na te wyniki, można stwierdzić, że Orzeł jest poważnym kandydatem do awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Zasady promocji są nieco skomplikowane, jeśli nie zajmie się pierwszego miejsca, które daje bezpośredni awans do Futsal Ekstraklasy. Na tę chwilę Orły tracą do pierwszego miejsca 3 punkty. Jeśli nie dogonią lidera, ale uda się zająć drugie miejsce, do którego na półmetku tracą tylko jeden punkt, wtedy trzeba będzie przejść dwa szczeble baraży. Najpierw potyczka z drużyną, która zajmie drugie miejsce w grupie północnej, a potem finałowy play-off z drużyną, która zajmie 10. miejsce w Futsal Ekstraklasie.
Jak patrzę na zaangażowanie prezesa Bednarza w organizację całego projektu, mogę śmiało stwierdzić, że ten awans jest jak najbardziej realny. Bardzo mocno wierzę również w to, że ta drużyna będzie odnosić sukcesy na arenie krajowej, a w przyszłości również międzynarodowej.
[vc_single_image image=”17998″ img_size=”full” alignment=”center” style=”vc_box_shadow”]
Futsal – sport (nie)niszowy
Trudno jest zrobić coś z niczego, a jeszcze trudniej jest dokonać tego w fustalu podczas gdy „trawiasta” piłka nożna jest bezkonkurencyjna, przez co futsal – niestety – staje się dziedziną niszową. Ja wierzę jednak, że jeśli robi się coś z taką pasją jak prezes Bednarz i jego ekipa to można przenosić góry.
Niestety dzisiejszy świat jest tak skonstruowany, że do sukcesu oprócz pasji potrzebne są też pieniądze. Podczas rozmowy z Sebastianem usłyszałem jeszcze coś takiego: „W futbolu są ludzie, którzy żyją z pracy dla klubu. My w futsalu robimy to po nocach, czy w czasie przerwy na kawę w pracy. Bez wynagrodzenia. Z czystej pasji, ale nie narzekamy. Walczymy. Obecnie jesteśmy chyba jednym z najbardziej rozpoznawalnych klubów polskich w Europie. Pisano o nas nawet w hiszpańskiej Futbol Tactico Sala, a to jedna z najbardziej znanych gazet w tej tematyce na świecie.”
Inspirujące prawda? Na koniec rozmowy Sebastian powiedział, że wierzy w to, że za 10 lat zagrają w Final Four Futsalowej Ligi Mistrzów. Nie wiem jak Wy ale ja – po tym czego się dowiedziałem – również w to wierzę.
Razem o marzenia i cele
Jak widzicie Orzeł cały czas się rozwija i potrzebuje do tego sponsorów, dlatego jeśli ktoś z Was chciałby wesprzeć ten świetny projekt to bardzo proszę o kontakt ze mną (piotr.potepa97@gmail.com) lub bezpośrednio z prezesem Sebastianem Bednarzem (696 472 203, sebastian.bednarz@orzelfutsal.pl). Zapraszam również do odwiedzenia strony internetowej klubu: www.orzelfutsal.pl
Moim zdaniem ten niezwykły klub w bardzo krótkim czasie przy bardzo ograniczonych środkach osiągnął tak dużo, że spokojnie mógłby zawstydzić niejeden klub z naszej „trawiastej” Ekstraklasy. Zastanówcie się, co się stanie kiedy dostanie wsparcie poważnego inwestora.
Piotr Potępa
Piszę dla Watch-Esa i 2x45info. IT QA. Zakochany we Wrocławiu i Warszawie sprzed wojny.