Dziś rano informowaliśmy (TUTAJ) o zainteresowaniu Śląska Wrocław pomocnikiem Lechii Gdańsk, Michałem Chrapkiem. Jak udało nam się dowiedzieć w wąskim kręgu zainteresowań Śląska jest również lewy obrońca Wisły Kraków – Adam Mójta.
Trener Jan Urban z dyrektorem sportowym Adamem Matyskiem szukają wzmocnień kadry Śląska w Ekstraklasie. Po Michale Chrapku, o którym informowaliśmy, sztab szkoleniowy przymierza na pozycję lewego obrońcy Adama Mójtę.
Adam Mójta w letnim okienku transferowym zmienił spadkowicza Podbeskidzie Bielsko-Biała na krakowską Wisłę. Pod Wawelem lewy obrońca w tym sezonie zaliczył 10 występów w Ekstraklasie, w tym 7 w podstawowej „11”. Na boisku spędził łącznie 616 minut, w tym czasie zdobył 2 bramki i raz asystował, a także zaliczył 10 kluczowych podań. Mójta wystąpił także w 3 meczach Pucharu Polski, w których strzelił jednego gola – przeciwko Zagłębiu Sosnowiec w 1/16 finału.
Mójta i Śląsk Wrocław.
Jan Urban widzi w Mójcie solidnego lewego obrońcę, który potrafi także grać ofensywnie. Właśnie tego oczekiwał szkoleniowiec od bocznych obrońców w swoich dotychczasowych zespołach. W obecnej kadrze Śląska jest tylko jeden nominalny lewy obrońca – Augusto. W razie potrzeby, za czasów trenera Mariusza Rumaka, na tej pozycji występowali Mariusz Pawelec (środkowy obrońca), Lasha Dvali (środkowy obrońca), a nawet Peter Grajciar (środkowy pomocnik).
Adam Mójta nie jest zadowolony z liczby występów w Wiśle Kraków, jego ambicje to z pewnością więcej niż 13 meczów w długiej rundzie jesiennej. Trener Wdowczyk, a później duet Sobolewski-Kmiecik, na lewej stronie defensywy „Białej Gwiazdy” nie dali Mójcie rozwinąć skrzydeł. Oprócz niego występowali na tej pozycji Maciej Sadlok oraz Rafał Pietrzak.
Lewy obrońca z pewnością powinien skorzystać na przenosinach do stolicy Dolnego Śląska. Mójta jest zdecydowany na zmianę otoczenia by poszukać szansy na więcej występów.
Sprawa ewentualnego transferu powinna rozstrzygnąć się w ciągu kilku najbliższych dni.
Polska piłka oczami kibiców. Chcesz dołączyć? DM do @nopawel