Obserwuj nas

Reprezentacja

Kadrowo, czyli kadrowicze z Ekstraklasy #1

Jak w ostatniej kolejce spisali się aktualni kadrowicze? Kto zasługuje na powołanie od selekcjonera Nawałki? Przegląd formy najlepszych Polaków w Ekstraklasie.

Zagłębie Lubin 1:3 Legia Warszawa

Pierwsza połowa była zdecydowanie na korzyść stołecznej drużyny, choć nie obyło się bez stuprocentowych akcji „miedziowych”. Przy wrzutce w polu karne jednego z graczy Zagłębia, futbolówkę wręcz idealnie wystawił do strzału Adam Hlousek, lecz Łukasz Piątek strzelił zbyt słabo, a Arkadiusz Malarz wybił piłkę przed siebie. Dobitki Arkadiusza Woźniaka, komentować raczej nie trzeba. W końcówce pierwszej połowy gości znów uratował refleks golkipera. Druga część gry przebiegała zdecydowanie pod dyktando Zagłębia. Wyrównanie przyniosła wrzutka z rzutu rożnego Filipa Starzyńskiego i celny strzał do siatki Arkadiusza Woźniaka. Warszawianie mieli jednak w zanadrzu skuteczne kontry i przepisy po swojej stronie. Dwóch bramek Lubinian nie uznano z powodu spalonego. Nasi etatowi kadrowicze: Michał Pazdan i Artur Jędrzejczyk zagrali poprawnie, ale nie zachwycili. Szczególnie ten drugi. Tomasz Jodłowiec wszedł w tym spotkaniu z ławki rezerwowych i widać, że musi jeszcze trochę popracować, aby wrócić do kadrowej formy. Arkadiusz Malarz, ratując po raz kolejny Legię, udowadnia, że zasługuje (szczególnie przy absencji Boruca) na powołanie. Coraz lepiej, po powrocie z urlopu zdrowotnego, prezentuje się Filip Starzyński. Letni nabytek Zagłębia stwarzał niemałe zagrożenia mistrzom Polski przy stałych fragmentach gry i reprezentant Polski na Euro 2016 zbliża się  z powrotem do kadry małymi kroczkami.

Lech Poznań 1:0 Lechia Gdańsk

Mecz przypominał finał jakiegoś pucharu, obie drużyny starały się głównie o szczelność defensywy, żeby nie stracić bramki. Z tego względu nie oglądaliśmy zbyt wielu akcji, co nie zmienia faktu, że przeważali podopieczni Nenada Bjelicy. Po przerwie widzieliśmy zaś małą rzeźnię w wykonaniu gości. Nerwowo było już po gwizdku kończącym pierwszą połowę, gdy chorwacki szkoleniowiec Lecha miał pretensję do Sławka Peszki za niesportowe zachowanie względem Tomasza Kędziory. W drugiej odsłonie widowiska oglądaliśmy pokaz chamstwa w wykonaniu, głównie trzech graczy drużyny z trójmiasta. Grzegorz Kuświk, Vanja Milinković-Savić oraz Sławomir Peszko osłabili zespół przed kolejnymi spotkaniami. Za mecz można pochwalić Marcina Robaka, Radosława Majewskiego i Szymona Pawłowskiego. Reszta Polaków z Kolejorza zaprezentowała się przeciętnie.

Inne spotkania

Dobrą formę znów pokazał Patryk Małecki, o którego powrocie do kadry mówi się coraz głośniej. Zaś stały reprezentant – Krzysztof Mączyński zagrał na dobrym poziomie, zresztą jak cała Wisła Kraków. Jacek Góralski w meczu Jagiellonii ze Śląskiem, jak i Damian Dąbrowski w spotkaniu Cracovii z Arką Gdynia – wydaje się, zagrali poniżej swoich możliwości, które zapewniły im ostatnie powołanie do Reprezentacji Polski.

Jeśli masz inne zdanie lub uważasz, że inni zawodnicy powinni znaleźć się w notesie Adama Nawałki, udziel się w komentarzu.

 

Uczę się pisać o piłce kopanej, czasami coś wrzucę na moją stronę, kibic najlepszych lig świata: hiszpańskiej i Ekstraklasy. Aktualnie w @esa_nazywo

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Musisz zobaczyć

Zobacz więcej Reprezentacja