Pięć dni temu zawodnicy Lecha Poznań udali się w podróż do tureckiego Belek, gdzie jeszcze przez tydzień będą przygotowywać się do dalszego boju o tytuł mistrzowski. Nenad Bjelica zabrał ze sobą 29 zawodników, a lechici w trakcie obozu przygotowawczego rozegrają w sumie trzy spotkania. Pierwsze starcie mają już za sobą. We wczorajszym spotkaniu wygrali 3:1 z Zorią Ługańsk.
Szeroka kadra
Chorwacki szkoleniowiec udał się do Turcji z blisko 30-osobową kadrą. Nie oznacza to jednak tego, że będzie on miał do dyspozycji każdego piłkarza z tego grona. Wraz z zespołem przygotowywać się będzie Nicki Bille Nielsen i Vernon De Marco, jednak obaj dostali zielone światło na poszukiwanie nowych pracodawców. Trzeba również liczyć się z odejściem Abdula Aziza Tetteha, który może pożegnać się z klubem już podczas zimowego okienka. Przygotowania w Belek to także szansa na pokazanie się z jak najlepszej strony dla młodych piłkarzy. Wraz z pierwszym zespołem w szerokiej kadrze do nadchodzącej rundy przygotowują się Bartosz Mrozek, Bartosz Przybysz, najmłodszy na obozie z juniorów Wiktor Pleśnierowicz, Tymoteusz Klupś oraz Jakub Moder.
Nenad Bjelica podczas przygotowań nie tylko musi wyklarować podstawową jedenastkę, ale także silne grono zmienników, którzy będą mieli realny wkład w grę zespołu. Stąd też nie może dziwić zabranie aż 11 defensorów, 12 zawodników z linii pomocy oraz trzech napastników. Za to szansę na treningi z pierwszym składem otrzymali dwaj wcześniej wspomniani bramkarze Mrozek oraz Przybysz.
Pełna kadra Lecha Poznań na obóz w Belek:
Bramkarze: Matus Putnocky, Jasmin Burić, Bartosz Mrozek, Bartosz Przybysz
Obrońcy: Marcin Wasielewski, Robert Gumny, Emir Dilaver, Lasse Nielsen, Rafał Janicki, Thomas Rogne, Nikola Vujadinović, Vernon De Marco, Volodymyr Kostevych, Piotr Tomasik, Wiktor Pleśnierowicz
Pomocnicy: Tymoteusz Klupś, Jakub Moder, Kamil Jóźwiak, Niklas Barkroth, Mario Situm, Mihai Radut, Darko Jevtić, Radosław Majewski, Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka, Maciej Gajos
Napastnicy: Christian Gytkjaer, Oleksiy Khoblenko, Nicki Bille Nielsen
Trzy mecze i ciężka praca
Kolejorz podczas tureckich przygotowań rozegra łącznie trzy mecze kontrolne. Pierwszy z nich mają już za sobą. Piłkarze Lecha Poznań bez większych problemów wygrali z Zorią Ługańsk 3:1 (2:0). Choć samo spotkanie nie porywało i oba zespoły nie stwarzały zbyt wielu okazji bramkowych, to najwięcej zamieszania w szeregach Ukraińców stwarzał Mario Situm oraz Niklas Bärkroth. Pierwszy z nich otworzył wynik spotkania po świetnej akcji szwedzkiego pomocnika. Chwilę później Situm wywalczył rzut karny, który pewnie wykorzystał Christian Gytkjaer.
W drugiej części spotkania, Bjelica wprowadził na boisko 10 nowych piłkarzy. Chwilowe zamieszanie w szeregach lechitów wykorzystali Ukraińcy, którzy zdobyli bramkę kontaktową za sprawą Iuriego. Ostatnie słowo należało jednak do Lecha Poznań. W 88. minucie po strzale nowego nabytku Kolejorza Ołeksija Chobłenki piłkę do bramki wbił Kamil Jóźwiak. Po debiucie w spotkaniu z Polonią Środą Wielkopolską kolejny występ zaliczyli także Piotr Tomasik oraz Thomas Rogne.
Lech Poznań: Jasmin Burić – Robert Gumny (61′ Marcin Wasielewski), Nikola Vujadinović (61′ Emir Dilaver), Rafał Janicki (61′ Thomas Rogne), Wołodymyr Kostewycz (61′ Piotr Tomasik) – Łukasz Trałka (61′ Abdul Aziz Tetteh), Maciej Gajos (61′ Darko Jevtić), Mihai Radut (61′ Radosław Majewski) – Nicklas Barkorth (61′ Tymoteusz Klupś), Christian Gytkjaer (61′ Ołeksij Chobłenko), Mario Situm (61′ Kamil Jóźwiak)
Gole: 35′ Situm, 44′ Gytkjaer, 88′ Gumny – 63′ Iury
Poznaniacy mają przed sobą jeszcze dwa spotkania towarzyskie. 23 stycznia rywalem Lecha będzie bułgarski FC Etar Veliko Tarnovo, a trzy dni później chorwacki Hajduk Split. Lechici poza sparingami każdego dnia odbywają dwie jednostki treningowe. Po obozie w Belek lechitów czeka jeszcze jeden sparing. 4 lutego zmierzą się z grającym w I lidze GKS Tychy.
Mecz z plusem, ale bez błysku
Starcie z Zorią Ługańsk było drugim meczem po zimowej przerwie. O ile mecz z Polonią Środa Wielkopolska można było traktować w formie pierwszego większego rozruchu, tak po pierwszym sparingu w Belek można było oczekiwać pierwszych efektów pracy podczas obozu. W pierwszej połowie lechici prezentowali mniej więcej to samo, co podczas starć ligowych. Wiele prób rozwinięcia akcji w środku pola kończyła się niepowodzeniem i momentalnie grę przenoszono na skrzydła. Te kończyły się w większości niecelnymi dośrodkowaniami.
Nie tylko Situm i Barkroth
W starciu z czwartym zespołem ligi ukraińskiej należy wyróżnić także Wasielewskiego, Jóźwiaka oraz Raduta, choć plus przy nazwisku można zapisać Radosławowi Majewskiemu. Dwaj ostatni bardzo często starali się brać ciężar gry na siebie i rozprowadzać akcje ofensywne. Z drugiej strony często brakowało im wsparcia z głębi pola. Ten ostatni stoi przed próbą, która określi jego przyszłość na Bułgarskiej.
Czas pożegnań
Z poznańskim klubem rozstał się wypożyczony z Reading Deniss Rakels. Łotewski piłkarz całkowicie zawiódł oczekiwania szkoleniowca i zespołu, czego można było się spodziewać. Dodatkowo Rakels popadł w konflikt z Nenadem Bjelicą. Piłkarzowi nie odpowiadały m.in. metody szkoleniowe Chorwata. Z klubem być może już zimą pożegna się także największy zawód w ostatnim czasie – Nicki Bille Nielsen. Kolejny na liście jest Vernon De Marco. Z powodu kontuzji wraz z zespołem nie trenuje Maciej Makuszewski. Reprezentant Polski jest w trakcie rehabilitacji i walki o udział w zbliżających się Mistrzostwach Świata.
Hobby pismak, miłośnik angielskiej piłki, archeolog historii, krnąbrny brodacz, pracoholik. Prywatnie kibic Manchesteru United i Lecha Poznań. Piszę dla: @retro_magazyn, @watch_esa i @ManUtd_PL. M: klama.mufc92@gmail.com.