W sobotni wieczór w Szczecinie temperatura odczuwalna będzie wahać się w okolicach 10 kresek poniżej zera. W takich oto warunkach szczecińskim piłkarzom przyjdzie walczyć o kolejne ligowe punkty. Mecz z kategorii „must win”. Po niespodziewanych wynikach w ostatniej ligowej kolejce, Portowcy wrócili na dobrze im znane w tym sezonie ostatnie miejsce. Wyższą pozycją w tabeli cieszyli się niespełna tydzień.
W ten weekend Pogoń będzie gościć ekipę płockiej Wisły, która w aktualnym sezonie płynie z bardzo silnym prądem w górę tabeli. Zwycięstwo gości przybliży ich bardzo do czołowej czwórki jak i przybliży do wykonania celu założonego przed sezonem. Celem oczywiście jest awans do grupy mistrzowskiej gwarantującej pewne utrzymanie. A w powszechnej opinii ekspertów to drugi sezon dla beniaminków podobno jest najgorszy. Czyżby?
Historia obu klubów przeplatała się między sobą wiele razy. Z piłkarzy reprezentujących zarówno jedną jak i drugą drużynę można by było zestawić 2 jedenastki i rozegrać mecz towarzyski. Obecnie w kadrze płocczan znajduje się jeden eks-Portowiec. Jest nim były kapitan zespołu Maksymilian Rogalski. Z pewnością zostanie powitany w Szczecinie z należnymi honorami. Kibice do tej pory pamiętają jego poświęcenie dla drużyny. Warto zaznaczyć, że w drużynie rezerw trenuje jeszcze wychowanek Pogoni – Mikołaj Lebedyński. Jednak kwestią czasu jest jego odejście z klubu.
W sobotnim meczu trener Kosta Runjaić będzie musiał sobie poradzić bez pauzującego za kartki Jarosława Fojuta. Będzie to pierwszy mecz, w tym roku bez filaru szczecińskiej obrony. W jego miejsce trener desygnuje najpewniej Sebastiana Rudola. Początek sezonu miał słaby, popełniał wiele błędów, jednak w meczach sparingowych w przerwie zimowej prezentował się bardzo solidnie. Zadanie będzie miał ciężkie, bo powstrzymać rozpędzonego od początku rundy Jose Kante może być ciężko. Poza tym nie należy spodziewać się zbyt wielu zmian. Kolejną szansę powinien dostać Łukasz Zwoliński. Najwyższy czas na przełamanie! W Poznaniu było blisko, jednak to Jasmin Burić zapewnił sobie interwencję kolejki.
***
W obozie Nafciarzy panuje wyjątkowo dobra atmosfera. Początek rundy był dla nich wymarzony. 6 punktów w dwóch meczach jest idealnym startem. Do tego wreszcie odblokował się nieskuteczny jak do tej pory Kante. Świetnie rundę rozpoczął tez Damian Szymański. Mimo wszystko tak kolorowo do końca nie jest. Jeśli zajrzymy w szeregi obronne płocczan, dojdziemy do pozycji bramkarza. Thomas Dahne ściągnięty z helsińskiego HJK miał zapewnić spokój w bramce. Jednak już po 2 meczach widać, że konkurs na „bramkarski numer”, w którym startuje jeszcze Seweryn Kiełpin będzie się toczyć zacięcie do ostatniej kolejki.
Podopieczni Jerzego Brzęczka nie uznają kompromisów. W tym sezonie tylko 3 razy dzielili się punktami z inną drużyną. Biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej znajduje się Pogoń, żadnej z drużyn nie zadowoli remis. Oba zespoły postarają się zgarnąć pełną pulę. Z przebiegu dotychczasowych spotkań obu drużyn można wywnioskować, że świadkowie tego widowiska ujrzą wiele bramek. Czy szczecinianie zostaną pierwszą drużyną, która zmieni nurt pędzącej Wiśle? O tym wszystkim przekonamy się już w sobotę. Zapraszamy!