Obserwuj nas

Minął weekend

Korona i Arka żegnają się z Ekstraklasą #MinąłWeekend – 34. kolejka

Korona i Arka spadły z ligi, Legia przegrała w Poznaniu, a Wisła Płock wygrała drugi mecz z rzędu – to wszystko wydarzyło się w 34. kolejce Ekstraklasy.

Mecz kolejki

Do młodzieży świat należy

Lech Poznań 2:1 Legia Warszawa

Legia przyjechała do Poznania po dwóch remisach, kolejno z Jagiellonią i Piastem. Jednak do tytułu potrzebowała tylko punktu. Lech również dwa poprzednie spotkania zremisował. Jednakże ligowy klasyk zawsze gwarantuje emocje.

W pierwszej połowie przeważał „Kolejorz”, zdobył nawet dwie bramki. W 24. minucie Jakub Moder dośrodkował z rzutu rożnego, a Kamil Jóźwiak skierował piłkę do bramki. Pięć minut później Lech prowadził już dwiema bramkami. Jakub Kamiński nawinął Artura Jędzrzejczyka i uderzył na w kierunku bramki. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Dziesięć minut przed końcem pierwszej części gry wynik mógł podwyższyć Pedro Tiba, ale jego strzał skutecznie obronił Wojciech Muzyk. Po przerwie wreszcie obudziła się Legia. „Wojskowi” atakowali i atakowali, aż w końcu zdobyli bramkę kontaktową. W 71. minucie Walerian Gwilia dośrodkował z rzutu rożnego, Jędrzejczyk uderzył głową, piłka odbiła się od słupka, ale Igor Lewczuk z najbliższej odległości wbił ją do bramki. Więcej w tym spotkaniu się nie wydarzyło, a więc Legia nie może cieszyć się jeszcze z mistrzostwa.

Wisła utrzymana po golach Turgemana

ŁKS 1:2 Wisła Kraków

Więcej o tym meczu piszemy na Watch Ekstraklasa. (TUTAJ)

Zabawa skończona, spada Arka i Korona

Korona Kielce 1:1 Arka Gdynia

„Złocisto-krwiści” już przed meczem wiedzieli, że stracili jakiekolwiek szanse na utrzymanie w Ekstraklasie. Arka szanse jeszcze miała, ale musiała wygrać w Kielcach. Na początku meczu mogło się wydawać, że tak się stanie, bowiem w 6. minucie Michał Nalepa strzałem z rzutu wolnego wyprowadził Arkę na prowadzenie. Inna sprawa, że tego wolnego w ogóle być nie powinno, no ale stało się – Arka prowadziła. Z dobrych wiadomości dla przyjezdnych to by było na tyle, bo w dalszej części grę prowadziła Korona. W 19. minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Petteri Forsell, jednak uderzenie Fina zdołał wybronić Pavels Steinbors. Gospodarze przeważali, ale swoją przewagę potwierdzili dopiero w 81. minucie. Forsell dośrodkował z rzutu wolnego, a piłkę do bramki głową wpakował Themistoklis Tzimopoulos. Przyjezdni mogli przechylić szalę na swoją korzyść, ale Marko Vejinović i Kamil Antonik nie wykorzystali swoich sytuacji.

Korona i Arka spadły. I choć miały w tym sezonie przebłyski to raczej trzeba przyznać, że obie ekipy w pełni na te rozstrzygnięcie zasłużyły

Drużyna z Lubina na Rakowie się odegrała, po bramkach Guldana i Bohara

Raków Częstochowa 1:2 Zagłębie Lubin

Raków nie leży w tym sezonie „Miedziowym”. Zawodnicy Zagłębia w dwóch meczach z częstochowianami ugrali tylko punkt. W sobotę chcieli przerwać tę złą passę.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando przyjezdnych. W 10. minucie Filip Starzyński dośrodkował z rzutu rożnego, piłkę wybili obrońcy Rakowa, ale ta spadła na głowę Jewgienija Baszkirowa. Rosjanin wgrał ją w pole karne, tam do futbolówki dopadł Bartosz Kopacz. Obrońca zgrał do Lubomira Guldana, a kapitan Zagłębia otworzył wynik tego spotkania. Chwilę po bramce gości, Częstochowianie byli bliscy wyrównania, ale piłka po uderzeniu Davida Tijanicia tylko obiła poprzeczkę. Jednak tak jak pisałem wcześniej w pierwszej części, to Zagłębie prowadziło grę. W 37. minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Patryk Szysz, ale jego strzał wybronił Jakub Szumski. Ostatecznie jednak „Miedziowi” do szatni schodzili prowadząc dwiema bramkami, bowiem tuż przed przerwą trafił Damjan Bohar. W drugiej połowie Raków próbował ugrać w tym spotkaniu choćby punkt, ale zawodnikom z Częstochowy udało się strzelić tylko jednego gola, którego autorem był Fran Tudor.

Trener Probierz ma patent na Lechię

Lechia Gdańsk 0:3 Cracovia

O pierwszej połowie tego spotkania można powiedzieć tyle, że się odbyła. Co prawda obie drużyny stworzyły kilka sytuacji, ale nic z nich nie wynikło. Druga połowa była lepsza, zwłaszcza w wykonaniu Cracovii. W 48. minucie Dusan Kuciak zamiast podać piłkę do jednego ze swoich kolegów, wykopał ją w aut. Sergiu Hanca piłkę z autu zagrał do Pelle van Amersfoorta. Holender zacentrował w pole karne, tam piłkę przyjął Rafael Lopes i wyprowadził Cracovię na prowadzenie. W 70. minucie było już 2:0. Podanie Floriana Loshaja wykorzystał Michal Siplak. Lechię w doliczonym czasie gry dobił jeszcze Hanca, więc Cracovia po raz trzeci w tym sezonie pokonała drużynę z Gdańska.

Bramki w końcówce zapewniły punkt

Pogoń Szczecin 2:2 Jagiellonia Białystok

W Szczecinie spotkały się drużyny które w tym sezonie nie walczą już o nic. Jednak mecz mógł się podobać.

Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu kibice nie musieli długo czekać, bowiem już w 3. minucie Kamil Drygas skierował piłkę do bramki gości. W 10. minucie mogło być 2:0, ale piłka po strzale Adam Frączczaka z rzutu wolnego przeleciała obok słupka. Pogoń dobrze i w pełnym składzie grała tylko przez pierwszy kwadrans, bo w tak krótkim czasie Hubert Matynia zdołał uzbierać dwie żółte kartki. Nie trudno się domyślić, że „Portowcom” w osłabieniu grało się trudniej, a Jagiellonia ruszyła do ataku. Choć to przyjezdni atakowali, to drugiego gola strzeliła Pogoń. W 33. minucie Frączczak wykorzystał rzut karny.

Druga połowa to nieustanne ataki drużyny z Białegostoku. Jagiellonia dopięła swego dopiero w 81. minucie. Tomas Prikryl uprzedził Dante Stipice i zdobył bramkę kontaktową. W doliczonym czasie z rzutu karnego trafił jeszcze Jakov Puljić więc Jagiellonia wywiozła ze Szczecina punkt. A mogła wywieźć nawet trzy, jednak w ostatniej akcji meczu znakomitego podania Martina Pospisila nie wykorzystał Puljić.

Śląsk oddalił się od podium

Piast Gliwice 1:0 Śląsk Wrocław

Po 33. kolejce między Piastem, a Śląskiem był tylko jeden punkt różnicy. Spotkanie zapowiadało się ciekawie. I rzeczywiście takie było, a obie drużyny atakowały. W pierwszym kwadransie Filip Markovic i Robert Pich strzałami z dystansu próbowali zaskoczyć Frantiska Placha. Jednak bramkarz Piasta w obu przypadkach skutecznie interweniował. Potem do głosu doszedł Piast. W 18. minucie Kristhoper Vida dośrodkował w pole karne. Piotr Parzyszek przepuścił piłkę, uderzał Sebastian Milewski, ale młodzieżowiec fatalnie spudłował. Po tej akcji bardziej atakowali przyjezdni. Plach jednak nie dał się pokonać. W Piaście bramkarz bronił, a napastnik strzelał. W 36. minucie Parzyszek wykorzystał centrę Martina Konczkowskiego i wyprowadził Piasta na prowadzenie. Druga połowa to już popisy bramkarzy, obaj bronili jak natchnieni więc wynik nie uległ już zmianie. Śląsk odniósł więc porażkę, która przekreśla już chyba marzenia wrocławian o podium.

Młodzieżowiec zapewnił „Nafciarzom” utrzymanie

Wisła Płock 1:0 Górnik Zabrze

Wiśle do utrzymania wystarczył remis, ale trener Radosław Sobolewski w wywiadzie przedmeczowym mówił, że Wisła będzie grała o pełną pulę. Na początku jednak to zawodnicy z Zabrza grali odważniej. Nie przełożyło się to na zdobycze bramkowe. Pierwsza połowa była po prostu nudna. Gospodarze najlepszą okazję mieli w 38. minucie. Strzelał Hubert Adamczyk, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybił Aleksander Paluszek. Po przerwie było trochę więcej emocji. W 62. minucie najlepszą sytuacje w tym spotkaniu miał Górnik. Erik Jirka podał do Jesusa Jimeneza, Hiszpan uderzył, ale kapitalną interwencję zaliczył Krzysztof Kamiński. Przyjezdni grali co raz lepiej, ale to „Nafciarze” zdobyli bramkę. Futbolówkę w pole karne wbił Mateusz Szwoch, Martin Chudy wybił ją przed siebie, jednak do piłki dopadł Adamczyk. Młodzieżowiec popisał się bardzo ładnym strzałem i jak się potem okazało, zapewnił Wiśle utrzymanie. Płocczanie mogli wygrać wyżej, ale Dominik Furman nie wykorzystał rzutu karnego.

Jedenastka kolejki

Frantisek Plach (Piast Gliwice)

W spotkaniu ze Śląskiem miał trochę roboty, ale wykonał ją perfekcyjnie.

Jakub Kamiński (Lech Poznań)

Autor gola na 2:0 z Legią.

Michal Siplak (Cracovia)

Zdobył bramkę przeciwko Lechii.

Lubomir Guldan (Zagłębie Lubin)

Otworzył wynik meczu w Bełchatowie.

Kamil Jóźwiak (Lech Poznań)

Najlepszy zawodnik na boisku w starciu Lecha z Legią.

Kamil Drygas (Pogoń Szczecin)

Zaliczył dobry występ z Jagiellonią, okraszony bramką.

Jakub Moder (Lech Poznań)

Wybrany na młodzieżowca czerwca, w lipcu też gra świetnie, kapitalna gra przeciwko Legii.

Tomas Prikryl (Jagiellonia Białystok)

Autor gola kontaktowego z Pogonią.

Rafael Lopes (Cracovia)

Miał bardzo duży udział przy zwycięstwie z Lechią.

Alon Turgeman (Wisła Kraków) – Piłkarz kolejki

Zdobył dwie bramki, dzięki którym Wisła wygrała i utrzymała się w Ekstraklasie.

Piotr Parzyszek (Piast Gliwice)

To on zdobył jedyną bramkę przeciwko Śląskowi.

 Następna kolejka

GospodarzeGoście
Lech PoznańZagłębie Lubin
Piast GliwiceRadomiak Radom
Legia WarszawaCracovia
Górnik ŁęcznaJagiellonia Białystok
Śląsk WrocławGórnik Zabrze
Wisła Płock Stal Mielec
Wisła Kraków Warta Poznań
Pogoń SzczecinBruk-Bet Termalica Nieciecza
Raków CzęstochowaLechia Gdańsk

Mecz kolejki: Legia Warszawa – Cracovia

Drugie w tym tygodniu starcie obu drużyn. Legia znów zagra o mistrzostwo, które mogła sobie zapewnić już dwie kolejki temu.

Pasjonat polskiego sportu, zwłaszcza piłkarskiej Ekstraklasy.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Minął weekend