Obserwuj nas

Wieści z zaplecza

Wieści z zaplecza #7 – po 8. kolejce Fortuna I Ligi

Raptem sześć spotkań odbyło się w ostatniej serii gier w Fortuna I Lidze. Spotkania Radomiaka, Termaliki i Górnika Łęczna zostały przełożone ze względu na spotkania międzynarodowe. Górnik to zresztą klub, którego mecze są najczęściej przekładane. W tym sezonie to już trzeci taki przypadek. 

Widzew Łódź – Sandecja Nowy Sącz 2:1

Po pierwszych minutach można było sądzić, że Sandecja w końcu się przełamie i zdobędzie jakże cenne punkty lub punkt. Niestety przeciwko niej grał Marcin Robak. Po tym meczu znów zresztą można wysnuć wniosek, że Widzew jest trochę ciągnięty za uszy przez dobiegającego czterdziestki napastnika.

Przez 52 minuty Sandecja posiadała jednakże spore szanse na to, by zapunktować. Zespół z Nowego Sącza sensacyjnie objął prowadzenie po golu Ogorzałego w 6. minucie spotkania. Niestety w bramce „Sączersów” stał Dawid Pietrzkiewicz, który ujmę to tak – nie jest bramkarzem najwyższej klasy. Dwa razy popełniał spore błędy, a Marcin Robak nie zwykł takich okazji marnować. Ten mecz pokazał, że Sandecja potrafi powalczyć. Nawet mimo faktu, że nie do końca wciąż wiadomo, jak długo jeszcze jej trenerem będzie Piotr Mandrysz. Do tego nie wiemy także na co stać Widzewa.

Miedź Legnica – GKS Jastrzębie 1:1 (mecz kolejki)

Sandecji nie udało się sięgnąć po pierwsze oczko, ale to ma już na koncie GKS Jastrzębie. Mało tego, niewiele zabrakło by GKS zgarnął w Legnicy 3 punkty, a to byłaby spora sensacja. Na pewno nie tak wyobrażał sobie mecz ze swoim byłym klubem Jarosław Skrobacz. Legniczanie powoli zaczynają pokazywać, że mogą zaliczyć drugi sezon bez awansu do ekstraklasy. Na własne życzenie, bo bardzo łatwo przychodzi im trwonienie punktów.

Bramka dla GKS-u padła w 40. minucie dzięki dobremu dośrodkowaniu z lewej strony boiska. Piłka trafiła na głowę Daniela Szczepana, a ten w łatwy sposób pokonał Hewelta. Miedź przegrywała przez czterdzieści minut i wyrównała dopiero w ostatnich minutach. Po sporym zamieszaniu w polu karnym, futbolówka spadła pod nogi Drzazgi, a ten strzelił po ziemi. To ważny moment, bowiem to pierwsza bramka byłego napastnika Wisły w klubie z Legnicy. Pół żartem powiem, że przed kolejką chciałem usunąć Drzazgę z mojego zespołu w Fantasy 1.Liga, ale jednak zdecydowałem się go zatrzymać. Tym bardziej cieszę się z jego przełamania. Z braku laku to spotkanie zostaje przeze mnie wybrane meczem kolejki.

Arka Gdynia – ŁKS Łódź 0:0

Dwóch spadkowiczów z ekstraklasy, chcących tam wrócić. Jeden z nich z kompletem zwycięstw. Wszystko mówiło, że to będzie najlepsze starcie tej kolejki. Zamiast tego dostaliśmy starcie, który najprościej określić mianem paździerza. Oglądanie piłki nożnej ma sprawiać przyjemność, tego jednak ten mecz nie zapewnił. Brzydkie, nudne, słabe spotkanie.

Stomil Olsztyn – Resovia Rzeszów 1:1

Resovia po niedawnych zawirowaniach potrafiła w tym meczu zdobyć punkt. Stomil pokazuje, że nie ma w tym zespole wiele pomysłu na grę, jeśli nie dał sobie rady ze słabo spisującą się jak dotąd Resovią. Być może w Olsztynie powinni pomyśleć o zmianie trenera, bo od czasu przyjścia Adama Majewskiego Stomil gra piach.

Miłym dodatkiem do tego spotkania był fakt, że pod nieobecność Kudrjacevsa w bramce gospodarzy pokazała się miejscowa legenda, czyli Piotr Skiba. Teoretycznie na rezerwowego szykowany był ściągnięty z Kosowa Jacek Troshupa, ale szybko okazało się, że to nie ten poziom. Oba gole w tym starciu padały w końcówkach. Prowadzenie Resovii pod koniec pierwszej połowy dał Wasiluk strzałem z dystansu. Stomil wyrównał trafieniem Kuświka w ostatnich sekundach meczu. Grzegorz Kuświk udowadnia zresztą swoim wejściem do drużyny, że jest bardzo istotnym wzmocnieniem olsztyńskiego zespołu.

GKS Bełchatów – Zagłębie Sosnowiec 1:0

Wszyscy przed sezonem skazywali ten biedny jak mysz kościelna i podobno słaby GKS Bełchatów na rychły i bolesny spadek. Tymczasem GKS kpi sobie z takich „ekspertów”. Co prawda niżej w lidze tylko Resovia, Jastrzębie i Sandecja, ale nie zapominajmy, że GKS startował z ujemnymi punktami. Zresztą gdyby nie one, wyprzedzałby w tabeli swojego ostatniego rywala z Sosnowca. Zagłębie nie znajduje się chociażby blisko walki o awans, mało tego – musi realnie obawiać się spadku. Chociaż meczu z GKS byli faworytem.

Papierowi faworyci nie zawsze jednak wygrywają. Jedynego gola w tym meczu strzelił Eizenchart wykorzystując zamieszanie w polu karnym po rzucie wolnym. Jego ładne uderzenie po ziemi wystarczyło, by Zagłębie do Sosnowca wracało na tarczy.

Korona Kielce – Odra Opole 0:2

Wiem, że minęło raptem około ćwierć sezonu, ale powrotu Korony do najwyższej klasy rozgrywkowej nie widzę. O wiele bardziej wierzę w awans Odry, która od kiedy objął ją Dietmar Brehmer, prezentuje się z bardzo dobrej strony. Gdyby nie lanie jakie sprawił jej piłkarzom ŁKS w pierwszej kolejce, powiedziałbym, że na razie zaliczają idealny sezon. Niesamowicie wyglądają wyniki Odry zwłaszcza. gdy się spojrzy gdzie była zanim trafił tam Brehmer. Zimą wszyscy widzieli klub z Opola, obok Chojniczanki i Wigier jako spadkowicza i nikt nie sądził, że drużyna da radę się utrzymać. Tymczasem Odra nie tylko zrobiła to, ale dzięki bardzo słabej końcówce w wykonaniu drużyn z Jastrzębia i Grudziądza pewnie się utrzymała. Teraz  jej gra z każdym meczem wygląda lepiej.

Długo musieliśmy czekać na bramki dla Odry w starciu z Koroną. W 50. minucie opolanie zbudowali dobrze wyglądającą akcję, piłka trafiła do Nowaka, a ten z ostrego kąta pokonał Kozioła. Dużo przy tej bramce złego zdziałał jednak Gąsior i to na jego barki spada odpowiedzialność za tę stratę. Obrońca Korony przejął bowiem dośrodkowanie Piecha, po czym momentalnie stracił piłkę na rzecz Nowaka. Trzy minuty później piłkę z lewej strony dograł Krzysztof Janus, tę próbował wybić Przemysław Szarek, ale zrobił to nieudolnie i trafił do własnej bramki.

Nagrody:

Piłkarz kolejki: Marcin Robak

Zaskoczenie kolejki: GKS Jastrzębie

Rozczarowanie kolejki: Miedź Legnica

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Wieści z zaplecza