22-letni obrońca, pochodzący z Łodzi, Konrad Poprawa, podpisał ze Śląskiem Wrocław nową umowę. Ta ma obowiązywać do 30. czerwca 2025 roku.
W piłce jak w życiu, trzeba wykorzystywać nadarzające się okazje
Zawodnik debiutował w Ekstraklasie w sezonie 2017/18, w meczu z Wisłą Płock. W owym sezonie, na boiskach najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej, prócz debiutu pojawił się jeszcze dwa razy. Zanotował na murawie cenne 253 minuty. Po rozegraniu 41 spotkań w drużynie rezerw, oraz 19 na wypożyczeniu w Skrze Częstochowa, zawodnik w ubiegłym sezonie ponownie dostał szanse gry w pierwszej drużynie. Na początku kwietnia wskoczył do składu w wygranym debiucie nowego trenera Jacka Magiery. Po dobrym spotkaniu otrzymał wiele pochwał opartych na wysokich notach. Do końca sezonu Poprawa, pojawił się na ekstraklasowych boiskach jeszcze pięć razy.
Bez pracy, nie ma kołaczy
Po podpisaniu umowy, zawodnik w ciepłych słowach wypowiedział się o szansie, na którą sam sobie zapracował. A tą dał mu klub z trenerem na czele.
– Bardzo się cieszę, że związałem się ze Śląskiem Wrocław na kolejne lata. To dla mnie ważne miejsce i niezwykle doceniam czas spędzony w klubie. Rozwinąłem się tutaj nie tylko jako piłkarz, ale przede wszystkim jako człowiek. Trener Jacek Magiera obdarzył mnie zaufaniem, a ja chciałbym mu się odwdzięczyć, pokazując się z jak najlepszej strony zarówno podczas każdego treningu, jak i meczu.
O skutkach jakie przynosi ciężka praca, na przykładzie Konrada Poprawy, wypowiedział się z kolei Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska Wrocław.
– Przykład Konrada pokazuje, że warto rzetelnie i cierpliwie pracować. Wykorzystał szansę, którą otrzymał od trenera Jacka Magiery, a swoimi ostatnimi meczami potwierdził, że wciąż może się rozwijać. Cieszymy się, że zostanie z nami na dłużej.
Wzór do naśladowania
Konrad Poprawa to idealny przykład pokazujący, że bez ciężkiej pracy, nie da się spełniać marzeń. Niejednokrotnie dużo większy talent, który nie jest poparty wysiłkiem, kończy dużo niżej niż mniejszy wrodzony dar, ale rzeźbiony solidną i sumienną pracą. Idąc śladami młodego obrońcy Śląska, wykorzystujmy szanse, na które zasłużyliśmy. Jak widać jeśli spożytkuje się zaufanie trenera, można zyskać bardzo wiele, na przykład długi kontrakt w ekstraklasowej ekipie. Wszystkich nas powinien cieszyć taki sposób zarządzania klubem, w którym każdy może wspinać się po kolejnych szczeblach za pomocą wyłącznie sumiennych treningów. Będziemy się bacznie przyglądać rozwojowi młodego obrońcy.
Fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl
