Obserwuj nas

Felietony

Heros z atakiem paniki?

W czasach, gdy świadomość dbania o zdrowie mentalne wzrasta z miesiąca na miesiąc, a obecność psychologa sportu w sztabie trenerskim nikogo już nie dziwi – zdarza się taka sytuacja, jak dziś. Gdy autor tekstu w „Przeglądzie Sportowym” ocenia wyznanie o doświadczeniu ataku paniki jako „nieco dziecinne”.

Szczere wyznanie Simony Halep

Fani tenisa śledzą obecnie jeden z czterech wielkoszlemowych turniejów tenisowych Roland Garros, rozgrywany na kortach ziemnych w Paryżu. Wczoraj swój mecz grała Simona Halep, utytułowana Rumunka zmierzyła się z Chinką Zheng. Pierwszego seta Halep wygrała 6:2, ku zaskoczeniu kibiców niespodziewanie przegrała kolejne dwa sety 2:6 i 1:6. Tym samym pożegnała się z turniejem. W czasie konferencji prasowej Rumunka wyznała, że w czasie rywalizacji miała atak paniki, co doprowadziło do przegranej.

Oburzający artykuł

Z ogromną krytyką spotkał się artykuł opublikowany przez „Przegląd Sportowy”. W którym autor wyraził swoje zdziwienie na temat wyznania Halep, podsumowując atak paniki – przyczynę przegranej:

Było to z jednej strony smutne i przykre, z drugiej, nie ukrywajmy, również nieco dziecinne.

Co więcej, w dalszej części swojego tekstu pokazał, jak bardzo nie rozumie mechanizmu, występującego przy atakach paniki. Napisał:

jak może się zdarzyć na kortach, gdzie zawodniczka tej klasy gra swój setny mecz nie decydujący jeszcze o żadnym wielkim tytule? No tego się nie da skomentować…

Komu może przydarzyć się atak paniki?

Od razu zaznaczę, że nie jestem specjalistą. Natomiast od wielu lat pracuję z młodzieżą w akademii piłkarskiej oraz w szkole. Przypadki, w których ataki paniki zdarzały się zawodnikom w trakcie meczu piłkarskiego, mogłabym długo wyliczać. Nie były to mecze należące do ważnych, decydujące o przyszłej karierze młodego człowieka.

Jedną z najtrudniejszych rzeczy, z jaką zmagają się osoby, przeżywające ataki paniki jest to, że nigdy nie wiedzą, kiedy one nastąpią. Często mają miejsce w najmniej spodziewanym momencie. Oczywiście zawsze jest jakaś przyczyna, jednak czasami bardzo trudno ją odnaleźć. W tym celu korzysta się z pomocy psychologów czy terapeutów.

Ataki paniki nie wybierają. Nie są zależne od naszego statusu społecznego czy wykonywanego zawodu. Przyznaje się do nich coraz więcej osób publicznych: artystów, sportowców, gwiazd show biznesu.

Dziecinny tekst

Ataków paniki nie można nazwać dziecinnymi, oceniać, że ktoś ma do nich większe prawo niż ktoś inny. Dziecinnym można natomiast nazwać tekst autora „Przeglądu Sportowego”. Brak podstawowej edukacji na temat zaburzeń psychicznych ukazany w pełnej odsłonie. Nie, wcale nie wymagam, by piszący był specjalistą w tym temacie, jednak jeśli kompletnie nie ma pojęcia o sferze psychicznej sportowca, powinien ograniczyć swoje teksty do spraw czysto sportowych.

Co zaskakuje?

Trudno mi stwierdzić, co jest dla mnie większym zaskoczeniem, brak wiedzy na temat psychologii sportu czy raczej fakt, że ktoś ten tekst czytał wcześniej i zdecydował się na jego publikację. To może oznaczać, że wydawca nie widział w słowach autora nic niestosownego – a wtedy sprawa robi się już bardziej poważna. Tego typu artykuły mogą spowodować wiele szkód.

Specjaliści od psychologii starają się każdego dnia dotrzeć do jak największej liczby osób, które potrzebują pomocy, a boją się lub wstydzą się o nią poprosić. Gdy „zwykły, szary człowiek” słyszy szczere wyznanie jednej z najlepszych tenisistek, która mówi o swoim problemie – często jest to mobilizacja do poszukania pomocy. Jeśli współczesny heros – sportowiec, gwiazda – ma ataki paniki, to znaczy, że każdy może je mieć. Wtedy każda krytyka osoby, która przyznała się do zaburzeń psychicznych niszczy pracę stowarzyszeń czy fundacji, zajmujących się promowaniem zdrowia psychicznego.

Dziś mam prośbę nie do autora wspomnianego artykułu (pewnie nic by nie dała), ale do wydawców – bądźcie odpowiedzialni za słowa, które publikujecie, bo mogą kosztować czyjeś życie – i nie ma w tych słowach ani trochę przesady.

Fot. Autorstwa Lbp06 – Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=27865252 

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Felietony