Obserwuj nas

Felietony

Ogromne kontrowersje w Zabrzu. Czy Lech zasłużył na wygraną?

Dwa bardzo kontrowersyjne karne, równe spotkanie pełne emocji. Chociaż ,,Kolejorz” był zdecydowanym faworytem. Zapraszam na krótką relację z meczu.

Ataki na starcie

Już od początku Lech zaczął dominować, co mu się od razu udało. W 4. minucie Ba Loua i Marchwiński ledwo uporali się z obrońcami po prawej stronie boiska. Piłka trafiła do kapitana Lecha, Mikaela Ishaka, który pięknym, technicznym strzałem umieścił piłkę w siatce po jej wcześniejszym odbiciu od poprzeczki i dał prowadzenie poznaniakom. Po bramce ,,Kolejorz” chciał pójść za ciosem, jednak w 8. minucie meczu sędzia Bartosz Frankowski podjął skandaliczną decyzję o rzucie karnym dla Górnika Zabrze. Na nagraniach widać, że Lukas Podolski przewraca się przed kontaktem z Antonio Miliciem. Jedenastkę bardzo pewnie egzekwuje Włodarczyk. 

https://twitter.com/DDawcioo/status/1581687863388778497

W 13. minucie znów Włodarczyk uderza, tym razem z dystansu, jednak piłka trafia prosto w Filipa Bednarka. W 21. minucie kapitalną szansę miał Mikael Ishak po błędzie w wybiciu piłkarzy Zabrzan Szwed znalazł się w rogu ,,piątki” i lekkim strzałem chciał zaskoczyć Bielicę, jednak futbolówka poturlała się tuż obok lewego słupka. Zaś w 27. minucie straszny błąd popełnił Chorwat Antonio Milić, który podał wprost pod nogi Włodarczyka, który zagrał do Okunukiego na sytuację prawie sam na sam. Jednak bramkarz Lecha popisał się świetną interwencją.

Lech w natarciu

W 33. minucie spotkania na strzał z dużego dystansu decyduje się Pedro Rebocho, a Bielica popisał się kolejną kapitalną interwencją. W drugiej połowie zobaczyliśmy bardzo groźny strzał z dystansu Lukasa Podolskiego. Jednak piłka trafiła w boczną siatkę bramki, a publiczność aż krzyknęła z zawodu. Chwilę później jesteśmy po drugiej stronie boiska, gdzie swoją dynamiczną akcję przeprowadza Lech. Ishak dostał piłkę po prawej stronie pola karnego Zabrzan i decyduje się na dogranie do  środka, do Filipa Marchwińskiego. Piłka jednak została zablokowana przez obrońcę Górnika, który o mały włos nie zdobył bramki samobójczej. Kilka minut później z lewej strony boiska drybluje Velde, a jego bardzo mocny strzał z dystansu poszybował tuż nad poprzeczką.

Druga połowa

W 61. minucie w polu karnym na ziemie padł Antonio Milić, trzymając się za twarz. Po długiej analizie VAR sędzia Frankowski podyktował rzut karny dla Lecha Poznań. Jest to kolejny dyskusyjny karny w tym meczu, chociaż mniej oczywisty. Karny zostaje bardzo pewnie wykonany przez strzelca pierwszej bramki dla Lecha, czyli Mikaela Ishaka. Mamy 1:2 dla gości. W tym momencie Górnik zaczął atakować. W 70. minucie potężnym strzałem popisał się Podolski, jednak trafił w Bednarka. Za to w 77. minucie świetną szansę na podwyższenie wyniku miał Velde, lecz w sytuacji sam na sam z kilku metrów trafił w Bielicę. Był to kolejny fatalny występ Norwega. Później głową strzelał Okunuki, jednak strzał wyłapał Filip Bednarek. W 89. minucie Okunuki wpadł w pole karne dość łatwo omijając Pereirę i Szymczaka. Chociaż jego strzał z bliska trafił wprost w bramkarza Lecha. Sędzia doliczył aż 8 minut do podstawowego czasu gry. W 94. minucie bombę zza pola karnego posłał Erik Janza, jednak kolejną interwencją popisał się świetnie grający w tym meczu Bednarek. 5 minut po tej akcji sędzia zakończył mecz wynikiem 2:1 dla mistrzów Polski.

Krótka opinia na temat meczu
Mecz sam w sobie był bardzo ciekawy, wyrównany, a nie jak się spodziewano- zdominowany przez Lecha. Kolejny słaby występ zaliczył… sędzia Bartosz Frankowski, który podyktował dwa błędne karne w tym meczu. Poza tym mecz kolejny mecz na straty mogą spisać Filip Marchwiński i Kristoffer Velde. Zagrali oni fatalnie

https://twitter.com/LechPoznan/status/1581714815185457152

Lech Poznań

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Felietony