Obserwuj nas

Lech Poznań

EKSTRAKLASA W EUROPIE Lech, Legia i …

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Często mówimy o tym, że Polska Liga ma za mało miejsc, które dają prawo startu w el. Do europejskich pucharów. Ale czy na pewno tak jest? Co roku cztery kluby startują w eliminacjach. Awansuje jedna drużyna góra dwie. Głównym pretendentem do gry w pucharach jest Legia. Legia która co roku systematycznie awansuje i zdobywa punkty do rankingu klubowego jak i krajowego. Drugim oczywistym klubem wydaje się być Lech. Choć jak wiadomo i jemu przytrafiają się wpadki. Wszyscy pamiętamy Wygraną 3:1 z Man. City. Remis 3:3 z Juventusem. Po czym poznański klub zrzuca bieg i rozbija się na Żalgirisie, Stjarnanie…

Oba kluby są w stanie co roku awansować do LE. Ale co dalej. Jest awans i ciśnienie spada. Karol Klimczak prezes Lecha za pośrednictwem mediów podaje, że czas skupić się na Ekstraklasie, a puchary? No właśnie co z pucharami? Czy w Polsce nie myśli się o drabince w kolejnym losowaniu? Patrzymy w przyszłość, zakładamy plany. Po czym odpuszczamy grę w pucharach. Bo ważne jest tu i teraz.

Mentalność małego klubu

Mentalność polskich klubów jest podobna do sklepów spożywczych. Jestem mniejszy więc mi się należy to i tam to. Ok skoro ci się należy to dlaczego nie sięgniesz? Leicester City pokazało, że nie pieniądze grają w piłkę. Tylko kluby o pieniądze. I jeśli chcesz zdobywać puchary to musisz o nie walczyć.

Z czym do ludzi

W polskiej lidze jest problem. Bo kto prócz Lecha i Legii? Kto przejdzie eliminacje i wejdzie do pucharów? Jeszcze kilka lat temu pewniakiem była Wisła. Wisła która teraz walczy o utrzymanie z Górnikiem Zabrze i Śląskiem Wrocław. Śląskiem który po zaciętym meczu pokonał Dunde United. Śląskiem który nakrywał czapką Ekstraklasę.

Mamy problem. Problem z poważną piłką. Bo o ile ligowe starcia jeszcze mają jakiś poziom. To na Europę brak argumentów. Prezesi klubów często odpływają w swych marzeniach i jeszcze przed startem eliminacji losują grupowych przeciwników. Chcemy Manchester, Borussię, Liverpool, a zatrzymuje nas pierwsza runda. Zamiast modlić się o łatwiejszych rywali w grupie. My czekamy na potęgi by wypełnić stadiony. Zamiast wyjść z grupy my cieszymy się wygraniem jednego meczu z silnym rywalem.

Chyba pora zastanowić się dokąd zmierzamy. Czy to jeszcze ma sens?[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column text_align=”center” width=”1/4″][TS_VCSC_Team_Mates_Standalone team_member=”4990″ custompost_name=”Narkoholik” style=”style2″ show_download=”false” show_contact=”false” show_opening=”false” show_skills=”false” icon_align=”center”][/vc_column][vc_column width=”1/2″][/vc_column][vc_column width=”1/4″][/vc_column][/vc_row]

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Musisz zobaczyć

Zobacz więcej Lech Poznań