Duda może dziś przybliżyć Legię do Ligi Mistrzów!

Wtorek 19 lipca, dziś Legioniści zmierzą się z bośniackim Mostarem w rewanżowym spotkaniu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Nikt nie dopuszcza do siebie czarnego scenariusza. Awans sam w sobie nie będzie nawet rozpatrywany w kategorii jakiegokolwiek sukcesu. To będzie coś pomiędzy zakontraktowaniem Sulley’a a wypożyczeniem kogoś do Ruchu 🙂  No może trochę przesadzam, ale jest to spotkanie z gatunku tych, które trzeba wygrać. Tyle.

Dziś natomiast kibice Legii równie mocno emocjonują się innym wydarzeniem. Od kilku dni toczą się rozmowy z Herthą BSC w sprawie Ondreja Dudy. Dawno nie było aż takiego wyczekiwania na jakikolwiek transfer. Oczywiście stricte personalnie, bo kibice Legii na transfery czekają cały czas. Codziennie upominają się o nie na Twitterze! (pozdrowienia dla największego optymisty po szalu @Upierdliwiec)

Związek Dudy z Legią musi się zakończyć – teraz. Rozstanie będzie korzystne dla obu, zmęczonych już sobą nawzajem, stron. Finał tej sagi może mieć wielki wpływ obecny sezon „Wojskowych”. Paradoks sytuacji polega na tym, że to, czego Ondrej nie dał Legii na boisku, może dać poza nim. Pieniądze (niemałe bo ok. 4-5 mln euro), mogą zwiększyć szansę na awans Legionistów do wymarzonej fazy grupowej LM. Jak? Transfery, transfery i jeszcze raz skrzydłowy! A Legia wzmocnień potrzebuje, niczym Furman tygodniowej regeneracji po grillu u Żewłaka.

Z klubu ostatnimi czasy płynął jasny przekaz. Wzmocnienia będą, ale dopiero wtedy, gdy kogoś sprzedamy. Legia za bardzo „szalała” w zimowym okienku transferowym i teraz musi liczyć na środki ze sprzedaży zawodników. Ponadto kibice mają w pamięci słowa Prezesa Bogusława Leśnodorskiego o tym, że jeśli ktoś odejdzie, to przynajmniej z zasady Legia pozyska na jego miejsce zawodnika lepszego. Z zasady… No tak.

Czy to się sprawdzi? Nie wiadomo, ale przyzwyczailiśmy się już do tego, że żyjemy nadziejami. Na koniec życzę Ondrejowi szczęścia. Po prostu. Ostatnio właśnie przez detale nie skorzystał z olbrzymiej szansy. Odbiło się to potem zarówno na psychice zawodnika, jak i poziomie sportowym. Natomiast Legii… dobrych transferów – oby tych „do klubu”.

A dziś TYLKO ZWYCIĘSTWO!

foto: Monika Wantoła