Dzisiejszego wieczoru o 20:45 rozpocznie się spotkanie w ramach 1/8 finału Pucharu Polski, w którym chorzowski Ruch będzie podejmować Lecha Poznań. Będzie to czwarty mecz Nenada Bjelicy za sterami poznańskiego zespołu, a jednocześnie walka o Puchar Polski, który jest przepustką do europejskich rozgrywek.
Powiedzmy wprost, obecny Lech Poznań jest utopijną wersją tego, co mogliśmy obserwować na początku sezonu. Ani nie szło tego oglądać, a co tu dopiero mówić o około dwugodzinnym posiedzeniu przy tymże widowisku. Chorwacki szkoleniowiec dokonał prawdziwej rewolucji, jeśli mówimy o tym, jak zespół prezentuje się w kolejnych spotkaniach.
Po zwycięstwie z Pogonią Szczecin na własnym terenie i pechowej porażce w Gdańsku z Lechią dla lechitów to kolejny ważny sprawdzian. Można śmiało stwierdzić, że drabinka „Kolejorza” w Pucharze Polski do najbardziej wymagających nie należy. Co więc trzeba zrobić w Chorzowie? Po prostu wygrać, a scenariuszem idealnym byłoby zakończenie spotkania po 90 minutach gry. Oczywiście wszelkie rozgrywki pucharowe toczą się swoimi zasadami, gdzie każdy może wygrać z każdym, niezależnie od przynależności rozgrywkowej.
Wczoraj tuż przed wyjazdem do Chorzowa z przedstawicielami mediów spotkał się Maciej Gajos oraz Jan Bednarek. Obrońca „Kolejorza” mówił wprost, zespół jedzie po wygraną oraz odpowiedział na pytanie dotyczące przygotowania fizycznego piłkarzy.
– Do Chorzowa udajemy się po zwycięstwo, nieważne czy po 90 minutach, czy po dogrywce. Dla nas liczy się tylko jedno. Spotkanie w Gdańsku toczyło się w szalonym tempie i widziałem, jak grał zespół. Nie boimy się zmęczenia. Z trenerem Bjelicą non stop pracujemy nad wytrzymałością i przygotowaniem, więc taka nasza dyspozycja nie wzięła się znikąd. Dobre dla nas jest również to, że mamy mecz w środku tygodnia. Pozwoli nam do podtrzymać dyspozycję meczową.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową. Wielu ucieszyła informacja o odstawieniu Tamasa Kadara, który w Gdańsku przypominał para-piłkarza, który kompletnie z niczym sobie nie radził. Ta przerwa powinna zmotywować do przemyśleń węgierskiego obrońcę, który po upadku transferu z Lecha Poznań zupełnie nie przypomina samego siebie. Nenad Bjelica nie będzie mógł również skorzystać z usług Dariusza Dudki oraz Nickiego Bille Nielsena, obaj walczą z urazami. Natomiast jeśli chodzi o drużynę Waldemara Formalika, niedostępny jest Michał Koj, Łukasz Surma oraz Michał Helik.
Przewidywany skład Lecha Poznań: Burić – Kędziora, Nielsen, Bednarek, Gumny – Tetteh – Jevtić, Majewski, Pawłowski, Makuszewski – Robak.
Spotkanie będzie można obejrzeć na kanale Polsat Sport. Początek meczu o 20:45.