Obserwuj nas

Lech Poznań

Kontuzja Tetteha – może pora na zmianę taktyki? | tekst kibica

Poniedziałkowa wiadomość o kontuzji Abdula Aziz Tetteha nie była dla mnie zaskoczeniem. Już podczas meczu, chwilę przed zmianą, było widać, że coś jest nie tak. Nie wierzyłem również w wiadomości idące z ławki, że ta zmiana była planowana przez trenera Bjelicę. Mimo, że nie był to jeden z lepszych meczów Tetteha w Lechu, nie można też powiedzieć, że zagrał fatalnie. Robił to co do niego należało. Tym bardziej nie było sensu zmieniać go na Trałkę.

Wracając już do informacji o kontuzji. Zaraz po niej pomyślałem o taktyce na najbliższy mecz z Ruchem. Na myśl nasunęła mi się taktyka 1-4-4-2. Obsady bramki oraz obrony nie ma co zmieniać, ale pomoc można już zestawić w dwóch wariantach: bardziej ofensywnym oraz bardziej defensywnym.

Wariant ofensywny przewidywałby czwórkę Jevtić – Gajos – Majewski – Makuszewski. Z duetu środkowych pomocników to Gajos miałby więcej zadań defensywnych, a Majewski w większym stopniu odpowiadałby za kreowanie gry. Mogłoby to wyglądać ciekawie, gdyż 3 na 4 zawodników linii pomocy miałoby zmysł do kreatywnej gry. Wiadomo, Makuszewski to zawodnik opierający się na szybkości.

Defensywny wariant to Trałka odpowiadający za destrukcję, a Gajos za atak. Ciekaw jestem jakby w takim zestawieniu prezentowałaby się współpraca na linii Robak – Kownacki. Pierwszy wciąż strzela (mimo, że z karnych), drugi po dłuższym czasie się odblokował. Robak będący lepszy w pojedynkach główkowych oraz Kownacki lepszy w grze kombinacyjnej. Minusem tego ustawienia jest brak alternatywy dla tej dwójki na ławce. Nicki Bille Nielsen kontuzjowany, a dalej długo, długo nic. Pytanie też jak wyglądałaby współpraca obu napastników na boisku, ale póki nie zobaczymy, to się nie przekonamy. Istnieje zawsze możliwość powrotu do starej taktyki i zmianę jednego z napastników na Trałkę, bądź Gajosa. Zależnie od wariantu.

Z jednej strony mecz z przedostatnią drużyną w tabeli, przegrywającą mecz za meczem (z wyjątkiem meczu z ostatnią Koroną) wydaje się być idealnym momentem na przetestowanie nowej taktyki. Patrząc na formę obu napastników ten wariant może się prezentować całkiem ciekawie. Jak wiadomo problem należy rozpatrywać z dwóch stron. Będący na 8 lokacie Lech  potrzebuje punktów jak tlenu, żeby czołówka nie odjechała za bardzo przed zimową przerwą. Z tego punktu widzenia więc nie jest to najlepszy czas na robienie eksperymentów. Jednak kto wie, może trener Bjelica widząc formę zarówno Kownackiego jak i Robaka zdecyduje się na zmianę taktyki. Jednak bardziej prawdopodobne wydaje się pozostanie przy obecnej taktyce i wymienienie Tetteha na Trałkę.

fot. Monika Wantoła

Student UAM. Prywatnie kibic ACMilan i Lecha Poznań.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Lech Poznań