Złote jaja Nenada Bjelicy

W ostatnim czasie Lech ostrzył zęby, wzmacniał swoje szeregi, a także ruszył na mini obóz przygotowawczy do Opalenicy. Piotr Rutkowski wojujący kartą kredytową Karola Klimczaka i pięciu, a właściwie sześciu piłkarzy związało się z Bułgarską. Tym ostatnim jest Maciej Makuszewski, którego ciężarówka z kartonami zakończyła przeprowadzkę do Lecha Poznań. Niedługo jednak część piłkarzy może pożegnać się z Kolejorzem, a pozostawią po sobie złote jaja Nenada Bjelicy.

In and out

Poznański zespół zszokował znaczną większość kibiców oraz obserwatorów, kiedy w ciągu trzech dni wyklarowała się przyszłość nowego narybku oraz jednego karasia. Mowa o Mario Situmie, Vernonie De Marco, Denissie Rakelsie, Emirze Dilaverze, Niklasie Bärkrothe oraz Macieju Makuszewskim. Jednak w odwrotnym kierunku może powędrować kilku piłkarzy Lecha Poznań, którzy mogą zapełnić klubowe konto rekordową w historii sumą. Sielankowa atmosfera administracyjna wkracza w swoją młodość.

Złote jaja Nenada Bjelicy

Swoje pięć groszy w ewentualnym sukcesie transferowym klubu z całą pewnością dołożył Nenad Bjelica. Mowa oczywiście o Janie Bednarku, Tomaszu Kędziorze oraz Dawidzie Kownackim. Dwóch liderów defensywy Kolejorza oraz młody napastnik, z którego już jakiś czas temu zdjęto prześmiewcze nazewnictwo wonderkida. To dzieło Bjelicy może poskutkować nie tylko pod względami sportowymi, ale również finansowymi, które są podstawą funkcjonowania klubu. Oczywiście każdy ma świadomość tego, że wokół stadionu zielona musi być trawa oraz zielone muszą być słupki w Accesie, jak kto woli w Excelu. Najgłośniej jest o Bednarku, który niebawem może trafić na Wyspy wprost z Mistrzostw Europy U21. Southampton wedle informacji przekazanych przez Krzysztofa Stanowskiego (weszło) przesłało do gabinetu Karola Klimczaka ofertę opiewającą na 6,5 mln euro z bonusami. Lokalna prasa w Anglii informuje o kwocie sięgającej nawet 7,5 mln funtów, czyli około 8 milionów euro. Mówimy więc o sumie, o jakiej w Polsce do tej pory się nie śniło, a w oczach pojawiają się symbole dolarów rodem z amerykańskich kreskówek. Taki ruch zaowocuje pewnym problemem. Poznański klub pozostanie tylko z dwoma nominalnymi środkowymi obrońcami –Lasse Nielsenem oraz Vernonem De Marco. Prawdopodobne będzie to, że machina SMS-ów dla karneciarzy ponownie pójdzie w ruch.

Odmieniony Kownaś

Dawid Kownacki w okresie niespełna dwunastu miesięcy z pośmiewiska stał się zawodnikiem w pewnym sensie szanowanym. Został odmieniony przez Nenada Bjelicę, za czym szły wyniki na boisku. Napastnik w minionym sezonie na swoim koncie zapisał 12 bramek oraz 3 asysty, a w samej ekstraklasie strzelał gola co 150 minut przy łącznym czasie gry wynoszącym 1352 minuty. Kownackim na chwilę obecną interesują się dwa kluby. Mowa o Sampdorii, gdzie występuje były lechita Karol Linetty oraz o Trabzonsporze. Informacje o zainteresowaniu tureckiego zespołu pojawiły się w środowe popołudnie, o czym pisała Hanna Urbaniak (Gazeta Wyborcza). Wydaje się jednak, że najlepszą decyzją dla zawodnika byłoby przejście na Półwysep Apeniński, gdzie drogę toruje mu reprezentacyjny kolega. Na dodatek Kownacki winduje swoją wartość podczas rozgrywanych w Polsce Mistrzostw Europy U21. W ostatnim starciu ze Szwecją zawodnik popisał się asystą oraz zdobył bramkę z rzutu karnego w końcówce spotkania, utrzymując kadrę przy życiu w turnieju.

***

Najświeższe doniesienia tyczą się Tomasza Kędziory, który według „Corriere dello Sport” trafił pod lupę Lazio. Wedle włoskiej gazety w sprawę transferu jest zaangażowany bezpośrednio dyrektor sportowy klubu Igli Tare, który jest w stanie wyłożyć za Kędziorę nawet dwa miliony euro. Piłkarz, o którym mówi się najciszej w kontekście odejścia, może okazać się największą bolączką Nenada Bjelicy, jeśli chodzi o szukanie ewentualnego następcy. W minionym sezonie 22-letni obrońca był pewniakiem do wyjściowego składu. Kędziora wystąpił w każdym spotkaniu Lecha pod wodzą Chorwata (nie zagrał z Arką Gdynia, pauzował za kartki).

Kiedy decyzje?

Na ewentualne ruchy z klubu najprawdopodobniej przyjdzie czekać do zakończenia udziału reprezentacji Polski U21 w trwającym turnieju. Kluczowe będzie dzisiejsze starcie z rówieśnikami z Anglii. Zawodnicy Marcina Dorny muszą wygrać różnicą co najmniej dwóch bramek, a na dodatek w drugim meczu Słowacy muszą zremisować ze Szwedami.