Gruzin z ukraińskim obywatelstwem został wypożyczony na rok z Dynama Kijów do „Kolejorza”. Zawodnik będzie występował z numerem „14”.
Wychowanek Dynama
Gio zaczynał swoją karierę we wcześniej wspomnianym klubie z Kijowa. Zadebiutował w dorosłej piłce w maju 2018 roku. Wszedł na 4 minuty w przegranym finale Pucharu Ukrainy z Szachtarem Donieck. W kolejnym sezonie zaliczył jedynie epizody – przebywał na boisku 182 minuty. Lepiej było na gruncie reprezentacyjnym. Tsitaishvili został powołany na MŚ U20 przez reprezentację Ukrainy i z kolegami wygrał ten turniej, a sam przypieczętował wygraną w finale z Koreą Południową strzelając gola na 3:1. W kolejnym sezonie w 13 meczach rozegrał 508 minut i zanotował 2 asysty. Podania przy bramkach partnerów z drużyny zaliczał w ważnych meczach – z FC Lugano w Lidze Europy i z Szachtarem w lidze.
Wypożyczenia
W kolejnej kampanii znowu grał rzadko i w połowie sezonu został wypożyczony do Worskłej Połtawa. Klubu, który również grał najwyższym szczeblu na Ukrainie. Zagrał tylko w 4 meczach i strzelił tylko jednego gola. Mała ilość występów była spowodowana tym, że Gruzin złamał sobie nogę i w dalszej części sezonu nie mógł grać. W kolejnym sezonie został znów został wypożyczony, tym razem do Czornomercia (najwyższa liga na Ukrainie). Tam występował regularnie, ale liczby znowu nie powalałby – w 13 meczach tylko raz trafił do siatki. Przez wybuch wojny na Ukrainie rozgrywki ligi ukraińskiej wstymano i Gio był zmuszony odejść na kolejne wypożyczenie. Tym razem przywdział barwy Wisły Kraków i miał pomóc klubowi w walce o utrzymanie. Pomimo, że Gruzin był najlepszym piłkarzem „Białej Gwiazdy” w rundzie wiosennej to klub i tak nie uniknął degradacji na drugi poziom rozgrywkowy.
Bardzo dobry ruch
Za ten ruch trzeba pochwalić działaczy „Kolejorza”. W minionych latach często szukali „kwadratowych jaj” zamiast sprowadzać sprawdzonych w lidze zawodników. Dobitnym przykładem takich działań było nie zdecydowanie się na transfer Jesusa Jimeneza z Górnika Zabrze czy Jesusa Imaza z Wisły Kraków. Gruzin najprawdopodobniej będzie występował na lewym skrzydle i raczej będzie miał pewne miejsce w składzie. Kristoffer Velde i Michał Skóras to piłkarze gorsi niż Tsitaishvili.
Fot. lechpoznan.pl/Przemysław Szyszka
Pasjonat polskiej piłki nożnej, fan talentu Michała Skórasia.
2 Comments