
Po przedłużeniu Ishaka, Amarala, Milicia, Skórasia w Lechu dochodzi do kolejnego wydarzenia tego typu, a mianowicie parafowany został nowy kontrakt Jespera Karlstroma. Umowa ta zwiąże Szweda z poznańskim zespołem na kolejne 3,5 pół roku.
Charakterystyka zawodnika
Jesper przybył do Poznania w styczniu 2021 roku. Był to jeden z elementów wiosennej ofensywy transferowej w zimowym okienku sezonu 2020/2021. Wraz z nim do zespołu przyszli m.in. Antonio Milić czy Bartosz Salamon, czyli filary drużyny, która 1,5 roku później cieszyła się z tytułu Mistrza Polski, wywalczonego na stulecie. Kwota transferu była duża – 800 tysięcy euro. Klasyfikowało Szweda wtedy na drugiej pozycji wśród najdroższych transferów poznańskiego klubu w historii. Wyższe były transfery tylko Rafała Murawskiego i Pedro Tiby – w przypadku obydwóch suma ta wyniosła równy milion euro. Początkowo prezentował się nieźle, ale wielu osobom umykało to, w cieniu fatalnego funkcjonowania całej drużyny. W sezonie mistrzowskim, kiedy to zespół prowadził już Maciej Skorża, był jedną z kluczowych postaci Lecha. Już pomijając same zadania „6” takie jak skuteczne odbiory piłki czy udane wślizgi to warto odnotować, że często potrafił dać akcent w ofensywie. Mowa tutaj o dobrej wrzutce czy mądrym podłączeniem się do akcji ofensywnej (mecz z Pogonią Szczecin ze września tego roku). Imponować może też niesamowita inteligencja boiskowa Szweda. Mądre przesuwanie się czy spryt to jego drugie imiona. Warto również dodać, że w zeszłym sezonie, grając na pozycji defensywnego pomocnika został ukarany zaledwie czteroma żółtymi kartkami.
Bardzo ważny ruch
Nie odkryję Ameryki, jeżeli powiem, że jest to bardzo ważny ruch. Zaryzykuję nawet tezę, że jest to najważniejsze przedłużenia kontraktu, jakie Lech wykonał w ostatnim czasie. Nawet bardziej cenne niż to Ishaka. Oczywiście było ono bardziej medialne i zrobione z większą pompą, ale uważam, że Kolejorz poradziłby sobie bez Ishaka, a bez Karlstroma nie. Warto również odnotować, że Szwed ma obecnie 27 lat, a w momencie końca kontraktu będzie miał ich 31. Dzięki temu Lech ma zagwarantowane, że swoje najlepsze lata w karierze Jesper rozegra w niebiesko-białych barwach. Cieszyć może to, że w Poznaniu w końcu jest stała koncepcja, że po jednym sezonie nie wymienia się połowa kadry. Te ruchy pokazują, że osoby rządzące Lechem wyciągnęły wnioski z gorszych sezonów. Nareszcie.
https://twitter.com/europacnfleague/status/1613157025151606786?s=20&t=oblNAfqv-ME0P-rTxU1cWQ
Fot. lechpoznan.pl/Przemysław Szyszka
Pasjonat polskiej piłki nożnej, fan talentu Michała Skórasia.
