Obserwuj nas

Lech Poznań

Lech żegna kolejnych wychowanków

Kamil Jóźwiak i Robert Gumny opuszczają Poznań i ruszają na podbój zagranicy. W swoich klubach zagrają obok rodaków. Kolejorz ponownie zarabia pieniądze pokazując jak mocna jest jego akademia.

Gumny u boku Gikiewicza

Robert Gumny został sprzedany do Augsburga za 3 miliony euro. Już kiedyś był blisko Niemiec, ale klub wtedy nie zgodził się na transfer do Borussii Moenchengladbach, ponieważ był po kontuzji i nie przeszedł wszystkich testów medycznych. Teraz jednak będzie robił karierę na boiskach Bundesligi. W Lechu zadebiutował w rundzie wiosennej sezonu 2015/2016. Rozegrał wtedy 183 minuty. Przełomowe było wypożyczenie do Podbeskidzia Bielsko-Biała w rundzie wiosennej sezonu 2016/2017. Po tym epizodzie wrócił do Lecha i zaczął regularnie grać w pierwszym składzie. W sezonie 2017/2018 rozegrał 33 mecze, zaliczył cztery asysty i zagrał 2907 minut. Potem przez kontuzje nie mógł rozegrać pełnego sezonu.

Jednak runda wiosenna zeszłego sezonu była świetna, jak cały Lech i Robert zdecydował, że czas na zagranicę. Można jednak odnieść wrażenie, że przez tę kontuzję nie dał kibicom tyle radości swoją grą, ile mógł gdyby cały czas był zdrowy. Z drugiej strony gdyby nie kontuzje już dawno wyjechałby z Polski.

Jóźwiak u boku Bielika

Kamil Jóźwiak w końcu został liderem boiskowym Lecha i zaliczył najlepszy sezon w dotychczasowej kariery. Nie tylko jego statystyki były imponujące (8 bramek i 4 asysty), ale sama jego gra i zachowanie do boisku. Taktyka trenera Żurawia bardzo mu pasowała – Kamil tak samo jak Robert uznał, że mimo braku zdobycia mistrzostwa, to czas na wyjazd z Poznania. Przeniósł się do  Derby County F.C. czyli na zaplecze Premier League. Na pierwszy rzut oka patrząc na warunki fizyczne Jóźwiaka, można pomyśleć, że Championship nie jest ligą dla niego, jednak Derby County to drużyna, która chce grać kombinacyjnie i celuje w awans. Kamil w debiucie zagrał w pierwszym składzie i zaliczył asystę przy bramce. Kwota transferu to 4 miliony euro plus ewentualne bonusy, więc to była oferta nie do odrzucenia.

Kamil Jóźwiak wystąpił w 122 spotkaniach Lecha, w których zdobył 17 bramek i zaliczył 17 asyst. Jemu także pomogło wypożyczenie do 1 ligi. W rundzie wiosennej sezonu 2016/2017 zagrał w GKS Katowice. W Lechu zadebiutował w sezonie 2015/2016. Grając łącznie 394 minuty w dziesięciu spotkaniach zdobył po jednej bramce i asyście.

Czekają następni, ale są też już gotowi następcy

Lech jeszcze przed sprzedadzą tej dwójki zapewnił sobie zastępstwa. Na prawą obronę trafił Alan Czerwiński Zagłębia Lubin, który był czołowym asystentem w ekstraklasie w minionym sezonie. Jest też nadal Tymoteusz Puchacz, który jednak częściej gra na skrzydle niż w obronie. Za Kamila Jóźwiaka z akademii pojawił się już zeszłym sezonie i zrobił duża furorę Jakub Kamiński, który zresztą też już ma oferty z zagranicy. Lech ściągnął też skrzydłowego z Czech Jana Sykorę, który ma już doświadczenie gry w europejskich puchrach, wiec strata tych piłkarzy nie musi być w Kolejorzu aż tak odczuwalna. To normalna kolej rzeczy, że Lech sprzedał swoich kolejnych wychowanków, pewnie po sezonie znowu wyjedzie kolejny, żeby podbijać zagranicę (najpewniej Moder) i po raz kolejny wyskoczy ktoś nowy z akademii oraz Lech przeprowadzi jakiś zagraniczny transfer. Tak to działa w Poznaniu.

Pasjonat polskiej piłki

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Lech Poznań