7 maja 2024 r., dokładnie rok po tym, jak Raków Częstochowa świętował Mistrzostwo Polski, piłkarskie środowisko internetowe obiegły informacje, że Dawid Szwarga wraz z końcem obecnego sezonu przestanie pełnić funkcję trenera Medalików. Kto go zastąpi? Kto tu zawinił?
Raków w tym sezonie
Dawid Szwarga pierwszym trenerem Rakowa Częstochowa został wraz z początkiem tego sezonu. Za obecnej kadencji doprowadził on jak na razie drużynę z Częstochowy do 7. miejsca w PKO BP Ekstraklasie. Mistrzowie Polski raczej nie uczestnicą w walce o tytuł w obecnym sezonie. Do obecnego lidera – Jagiellonii Białystok, brakuje im siedmiu punktów. Przy trzech meczach, które w tej rundzie się jeszcze odbędą, zniwelowanie tej straty będzie bardzo ciężkie. O oficjalnym zakończeniu współpracy ze Szwargą, Raków poinformował na platformie ,,X”.
https://twitter.com/Rakow1921/status/1787809754250649627
Kto za Szwargę?
Nieoficjalne, ale niemal pewnie jest to, że Raków Częstochowa w najbliższym sezonie będzie prowadzony przez Marka Papszuna. 49-letni trener był już w Rakowie pierwszym trenerem, a kibice z Częstochowy, na pewno pamiętają go bardzo dobrze. Szkoleniowiec najprawdopodobniej już kompletuje sztab, aby od sezonu 2024/2025 zasiąść ponownie na ławce trenerskiej. Z informacji Tomasza Włodarczyka wynika, że jego asystentem ma być Artur Węska, który obecnie prowadzi drużynę rezerw Lecha Poznań. Papszun był jednym z głównych kandydatów do objęcia sterów reprezentacji Polski, lecz tak się jednak nie stało. Choć prowadził on później rozmowy z między innymi reprezentacją Łotwy, na ławce trenerskiej, od czasu bycia szkoleniowcem Rakowa – nie zasiadł. Czy będzie wielki powrót? Moim zdaniem tak, ponieważ Papszun w Częstochowie zrobił bardzo dużo. Zarząd Rakowa może też bać się po raz kolejny rzucać innego trenera na głęboką wodę.
Czy to Szwarga zniszczył Raków?
Zarząd Rakowa Częstochowa rok temu dał funkcję pierwszego trenera – byłemu asystentowi Marka Papszuna, czyli Dawidowi Szwardze. To jednak nie zadziałało tak, jak działacze sobie wyobrażali. Pozostaje w takim razie pytanie: czy to Szwarga zniszczył Raków w tym sezonie, czy też to zarząd zawinił rzucając go na głęboką wodę? Biorąc pod uwagę fakt, że Dawid Szwarga z dotychczasową pracą jest związany od 2018 roku, kiedy to funkcję asystenta trenera objął w wówczas pierwszoligowym GKS-ie Katowice, można stwierdzić, że przez lata zyskał potrzebne doświadczenie. Biorąc pod uwagę jednak drugą opcję – zawinienie zarządu – też jest to prawdopodobne. Przecież Szwarga wcześniej nie prowadził żadnego zespołu w roli pierwszego trenera. Przez to, jego warsztat mógł być niewystarczający, aby od razu po prowadzić zespół Mistrzów Polski.
